Poradniki i mechanikaJuż nie 50, lecz 500 zł mandatu. Wielu kierowców tak jeździ

Już nie 50, lecz 500 zł mandatu. Wielu kierowców tak jeździ

Prosty "myk" z zakrywaniem tablic już kosztuje nie 50, lecz 500 zł. A to tylko jeden z przykładów.
Prosty "myk" z zakrywaniem tablic już kosztuje nie 50, lecz 500 zł. A to tylko jeden z przykładów.
Źródło zdjęć: © fot. autokult.pl
Marcin Łobodziński
04.01.2022 13:55, aktualizacja: 15.05.2023 02:08

Do końca 2021 roku mandat za działania mające na celu ukryć tablicę rejestracyjną lub sprawić, że przestanie być czytelna, był symboliczny. Teraz to minimum 500 zł i to nie w jednym, a w kilku przypadkach. Grzywna to z kolei 1500 zł.

Zakrywanie, oklejanie i zdejmowanie tablic rejestracyjnych w Polsce jest nagminne. Niektórzy wręcz traktują tablicę jako ozdobę, a inni wprost dają do zrozumienia, że takiej ozdoby nie chcą.

Przyczyną takiego stanu rzeczy był symboliczny, bo 100-złotowy mandat. Od 1 stycznia 2022 r. jest 5-krotnie drożej, a może być nawet 10- lub 15-krotnie. Ustawodawcy postanowili ostro walczyć z tym bałaganem i rozszerzyli kary za łamanie niektórych przepisów.

500 zł za zakrywanie tablic. Również od skarbówki

Obecnie mandat za zakrywanie tablic wynosi aż 500 zł i można go dostać nie tylko podczas zwykłej kontroli drogowej, ale także na autostradzie, kiedy taki proceder dostrzeże Krajowa Administracja Skarbowa.

Dotyczy to w szczególności pojazdów poruszających się na odcinkach płatnych A2 i A4, zarządzanych przez GDDKiA. Natomiast kierowcy ciężarówek i innych pojazdów płacących za drogi muszą mieć się na baczności na wszystkich rodzajach dróg.

500 zł za ozdabianie tablic

Podobnym, ale wyodrębnionym wykroczeniem jest ozdabianie tablic rejestracyjnych lub umieszczanie przedmiotów utrudniających ich odczytanie. Dotychczas było to karane mandatem w wysokości 50 zł – dziś 500 zł.

Wiąże się to z procederem umieszczania na tablicy naklejki, która utrudniała odczytanie numerów lub wprowadzała w błąd.

500 zł za zmianę pozycji tablicy

Kolejne, nowe tym razem wykroczenie za 500 zł to umieszczanie tablic w innym miejscu niż konstrukcyjnie do tego przeznaczone. Mowa tu o sytuacji, kiedy tablica ląduje np. za szybą, albo jest przeniesiona z klapy bagażnika na zderzak lub na odwrót. Stosują to często osoby, które modyfikują pojazdy.

500 zł za niewłaściwe zamocowanie i 300 zł za niewłaściwe tablice - tak może się zakończyć spotkanie właściciela tego auta z policją.
500 zł za niewłaściwe zamocowanie i 300 zł za niewłaściwe tablice - tak może się zakończyć spotkanie właściciela tego auta z policją.© fot. Dawid Pawlak

300 zł za użycie niewłaściwych tablic

To kolejne nowe wykroczenie, którego wcześniej nie było. Umieszczanie na pojeździe jednorzędowych zmniejszonych tablic rejestracyjnych, jeżeli pojazd nie posiada zmniejszonych wymiarów miejsca konstrukcyjnie przeznaczonego do umieszczania tablicy rejestracyjnej, jest karane mandatem w wysokości 300 zł.

Za widzimisię o wątpliwej estetyce kierowcy będą płacić za każdym razem, kiedy policjant czy inne służby to dostrzegą. Jeśli chcą mieć problem z głowy, będą musieli zapłacić podwójnie, czyli mandat i koszt wymiany tablicy.

100 zł za brudne tablice

Niedopełnienie przez kierującego pojazdem obowiązku utrzymywania tablic rejestracyjnych i innych wymaganych oznaczeń pojazdu w należytym stanie oraz zapewnienia ich czytelności od 2022 r. kosztuje 100 zł. Mandat ten był do tej pory wypisywany był w kwocie 50-100 zł, jeśli w ogóle był. Więc niewiele się tu zmieniło poza wyraźną podstawą prawną.

1500 zł za jazdę bez tablic

Nie klasyczny mandat, ale jest to grzywna z art. 94. § 2. za poruszaniem się pojazdem pomimo braku dopuszczenia do ruchu. W polskim prawie za pojazd dopuszczony do ruchu uznaje się pojazd oznakowany legalnymi tablicami z hologramem.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (115)