Jeremy Lusk nie żyje...
Wczoraj (9.02.09) miał miesce tragiczny wypadek motocyklisty Jeremy'ego Luska podczas zawodów FMX w stolicy Kostaryki San Jose. Lusk spadł z motocykla podczas wykonywania backflipa wyjątkowo nieszczęśliwie, uderzając głową w ziemię. Obrażenia ciała były tak poważne, że po kilku godzinach pobytu w szpitalu Jeremy zmarł.
Wczoraj (9.02.09) miał miesce tragiczny wypadek motocyklisty Jeremy'ego Luska podczas zawodów FMX w stolicy Kostaryki San Jose. Lusk spadł z motocykla podczas wykonywania backflipa wyjątkowo nieszczęśliwie, uderzając głową w ziemię. Obrażenia ciała były tak poważne, że po kilku godzinach pobytu w szpitalu Jeremy zmarł.
Zawodnika przewieziono do szpitala, gdzie rozpoczęła się dramatyczna walka o jego życie. Operacja trwała ponad 4 godziny, a po jej zakończeniu Lusk był sztucznie utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej. Mimo dość stabilnego stanu i optymistycznych prognoz lekarzy wkrótce po operacji Jeremy zmarł.
Polscy fani FMX mogli go oglądać na Red Bull X-Fighters we wrześniu 2008 w Warszawie na Stadionie X-lecia. Wtedy Jeremy także zaliczył kilka upadków, na szczęście niegroźnych. Jego śmierć to ogromna strata dla motocyklowego światka, a w szczególności dla FMX i X-Fighters.