Golf VI we własnej osobie

Czy jest jakikolwiek sens przeprowadzania oficjalnego odsłonięcia auta pod dachami Paryża, w blasku reflektorów i fleshy, skoro auto będące główną atrakcją trafiło już na drogi? Zdecydowanie nie. Pewnie zastanawiacie się dlaczego pytam - otóż bowiem okazało się, że na Islandii można spotkać aż 100 nowych Golfów VI, które trafiły tam jeszcze przed oficjalną premierą przewidzianą na październik. Nowiutkie, niczym nie osłonięte furki...

Golf VI we własnej osobie
Mateusz Gajewski

08.09.2008 | aktual.: 02.10.2022 14:56

Czy jest jakikolwiek sens przeprowadzania oficjalnego odsłonięcia auta pod dachami Paryża, w blasku reflektorów i fleshy, skoro auto będące główną atrakcją trafiło już na drogi? Zdecydowanie nie. Pewnie zastanawiacie się dlaczego pytam - otóż bowiem okazało się, że na Islandii można spotkać aż 100 nowych Golfów VI, które trafiły tam jeszcze przed oficjalną premierą przewidzianą na październik. Nowiutkie, niczym nie osłonięte furki...

Okazuje się jednak, że w rzeczywistości auto wygląda dużo lepiej niż na komputerowych wizualizacjach. Muszę przyznać, że po obejrzeniu wszystkich wcześniej opublikowanych zdjęć byłem nastawiony dość sceptycznie do nowego produktu niemieckiej firmy, ale okazuje się, że nowy Golf wcale nie jest taki (głupi i) brzydki, jak wcześniej sądziłem.

Moim osobistym faworytem jest wersja z 2 litrowym silnikiem diesla, której moc wynosi 110KM. Ceny auta w Niemczech mają się zaczynać od 16.500€.[block position="inside"]10600[/block]

Źródło: worldcarfans

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)