Ford Bronco Sport to mniejszy, bardziej przystępny, ale równie dzielny brat Bronco
Równolegle z ekstremalnie terenowym Bronco zadebiutowała również bardziej cywilizowana odmiana Sport, będąca tak naprawdę zupełnie innym autem o miejsko-osobowym charakterze. Nie oznacza to jednak, że ten niewielki SUV nie jest godzien, by przynależeć do rodziny kultowego modelu.
14.07.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:56
Ford Bronco Sport nawiązuje do swojego terenowego rodzeństwa nie tylko w kwestii nazwy, ale i wyglądu. Te same kanciaste linie łączące stylistykę retro z nowoczesnością zdecydowanie mogą się podobać. Dzięki nim auto prezentuje się masywnie, choć tak naprawdę nie jest duże.
Zobacz także
Wersja Sport ma 4387 mm długości, 2088 mm szerokości, 1890 mm wysokości (z podwyższonym zawieszeniem), a rozstaw osi wynosi 2670 mm. Mamy tu więc do czynienia z przedstawicielem gatunku kompaktowych SUV-ów, choć dość nietypowym, gdyż jak na SUV-a jest to samochód mogący pochwalić się naprawdę przygodowym charakterem.
Auto ma być rywalem m.in. Jeepa Compassa, mając wszystkie atrybuty, by równie dobrze sprawdzać się w mieście, jak i terenie. Znajdziemy tu wiele rozwiązań znanych z terenowego odpowiednika, a wśród nich m.in. system wyboru trybów jazdy GOAT pozwalający dostosować pracę podzespołów do aktualnej nawierzchni. Do wyboru warianty: Normal, Eco, Sport, Slippery i Sand.
Na uwagę zasługuje przede wszystkim prześwit wynoszący standardowo 224 mm i całkiem niezłe kąty terenowe: natarcia wynoszący 30,4 stopnia, zejścia 33,1 stopnia i rampowy 20,4 stopnia. Maksymalna głębokość brodzenia wynosi natomiast 599 mm.
Oczywiście nie brakuje tu także napędu na cztery koła czy opcjonalnego pakietu, na który składa się zawieszenie o zwiększonym prześwicie i skoku oraz 17-calowe felgi ubrane w 29-calowe opony. Wszystko to wraz ze skórzaną tapicerką, szklanym dachem i 10-głośnikowym audio Bang&Olufsen to atrybuty wariantu First Edition ograniczonego do 2 tys. egzemplarzy.
Klienci mogą wybierać spośród dwóch silników benzynowych: bazową jednostką jest 3-cylindrowy 1.5 EcoBoost o mocy 184 KM i 257 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Chętni na więcej mogą natomiast zdecydować się na 245-konną 2-litrówkę generującą 372 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Standardem w obu wariantach jest 8-stopniowa skrzynia automatyczna.
Liczne akcesoria ułatwiające rekreację w terenie świadczą o tym, że Bronco Sport jest czymś więcej niż tylko kompaktowym SUV-em. Przykład? Wzmocnienia dachu wraz z solidnymi relingami pozwalające na montaż dachowego namiotu, inwerter pozwalający podłączyć zewnętrzne urządzenia o mocy do 400W, liczne schowki i wieszaki, a nawet zintegrowany otwieracz do kapsli zamontowany przy tylnej, prawej lampie.
Co ciekawe, auto nie będzie znacząco tańsze od większego i prawdziwie terenowego Bronco, ale to zrozumiałe, gdyż wszechstronność zawsze była w cenie. Za bazowe Bronco Sport w USA zapłacimy co najmniej 28 155 dolarów, a więc około 111 tys. zł. Pierwsze egzemplarze wyjadą na drogi jeszcze w tym roku. Na razie nie wiadomo nic na temat ewentualnej dostępności modelu w Europie.