Felgi aluminiowe - jak poprawnie przygotować je do sezonu letniego

Felgi aluminiowe - jak poprawnie przygotować je do sezonu letniego

Felgi aluminiowe - jak poprawnie przygotować je do sezonu letniego
Maciej Bartnik
09.04.2015 19:38, aktualizacja: 02.10.2022 10:28

Wielkimi krokami zbliża się termin zmiany kół zimowych na letnie. Już niedługo większość właścicieli założy na swoje auta wraz z letnim ogumieniem, piękne i ozdabiające auto felgi aluminiowe. Ale co zrobić aby te felgi faktycznie ozdabiały, a nie czyniły samochód brzydkim? Jak przygotować je do sezonu, aby pięknie lśniły i łatwo się czyściły?

Tak lubiane przez właścicieli aut felgi aluminiowe, mają na celu ozdabiać i indywidualizować dany samochód. Tylko aby ten efekt został osiągnięty musza być one czyste i zadbane. Tu przychodzi nam z pomocą car-detailing, który z użyciem specjalnych kosmetyków oraz przemyślanych kroków pozwoli przygotować nam felgi do sezonu oraz utrzymać je w nienagannym stanie.

No to zaczynamy !

A zaczynamy od porządnego umycia kół oraz procesu dekontaminacji. Podczas tego procesu oczyszczamy nasze felgi z widocznego brudu, a także przyspojonych do nich osadów smolistych oraz opiłków metali np. z klocków hamulcowych. Podczas mycia nie zapomnijmy także o porządnych wyszorowaniu szczotką opon.

Kolejnym etapem jest doczyszczenie felg z pozostałego po myciu przyspojonego i teoretycznie niewidocznego brudu za pomocą specjalnej glinki. Poza glinką potrzebujemy lubryfikatu, który nada glince poślizg. Sama praca glinką jest dziecinnie łatwa i przyjemna. Odrywamy kawałek z tabliczki glinki. Ugniatamy go w palcach, formując z kształcie koła. Następnie spryskujemy felgę dość obficie lubryfikatem i delikatnie przytrzymując glinkę opuszkami palców przesuwamy ją po czyszczonej powierzchni do czasu, aż nie będziemy pod nią czuli jakichkolwiek nierówności i oporów. Wycieramy felgę do sucha miękką i czystą mikrofibrą (nigdy brudną szmatą - gdyż możemy na powrót pobrudzić i porysować powierzchnię felgi). Tak przygotowana felga jest już czysta. Możemy wiec przystąpić do kolejnego etapu.

Tyle brudu zebrała z umytej felgi glinka.
Tyle brudu zebrała z umytej felgi glinka.

Przygotowanie powierzchni

Podczas tego etapu nakładamy na całą felgę podkład pod wosk, który ma za zadanie odtłuścić i przygotować powierzchnię felgi na przyjęcie wosku. Stosujemy podkład dedykowany pod dany wosk. W moim przypadku był to Cleaner Fluid firmy Swisswax.

Proces nakładania wygląda następująco. Wyciskamy na pad odrobinę kosmetyku i wcieramy go dość mocno w powierzchnię tak aby prawie cały został w nią wtarty. następnie, miękką i czystą mikrofibrą polerujemy. No i tak doszliśmy do najprzyjemniejszej części, czyli:

Nakładamy wosk

Wosk ma na celu zabezpieczenie powierzchni felgi oraz poprawienie efektu wizualnego (podniesienie poziomu połysku i głębi koloru). Wosk który polecam do zabezpieczenia felg to dedykowany do tego celu Swisswax Autobahn. Jest to naturalny wosk z woskiem carnauba i materiałem PTFE. Pokrycie felg tym woskiem zabezpiecza je przed wpływem czynników zewnętrznych, czyli brudem, opiłkami klocków hamulcowych oraz smołą, na ok. 3-4 miesiące. Oczywiście felgi się brudzą, ale cały ten brud nie przywiera do felgi a zatrzymuje się na warstwie wosku. Skutek jest taki, że późniejsze mycie felg jest czystą przyjemnością.

Wosk Swisswax Autobahn - mały słoiczek, ale zawartość bardzo cenna.
Wosk Swisswax Autobahn - mały słoiczek, ale zawartość bardzo cenna.

Myliłby się jednak ten kto twierdziłaby, że to już koniec. Przecież na felgach mamy jeszcze opony, które trzeba zabezpieczyć przed promieniowaniem UV oraz poprawić ich wygląd. Tu z pomocą przychodzi nam dressing Endurance Tire Gel od firmy Meguiars. Polecam ten produkt, gdyż jest jednym z najlepszych na rynku. Świetnie zabezpiecza oponę i długo się na niej utrzymuje - nawet podczas jazdy w deszczu.

No i tak dobrnęliśmy do końca całego procesu. Nasze felgi pięknie lśnią, a co ważniejsze są odpowiednio zabezpieczone na dobre 3-4 miesiące przed wpływem czynników zewnętrznych. Czas więc założyć je na samochód i cieszyć się pięknym wyglądem ich i auta.

Efekt po czyszczeniu
Efekt po czyszczeniu
Efekt po czyszczeniu.
Efekt po czyszczeniu.
"Pomocnicy" czyli glinka - ta biała, lubryfikat - czerwony spray, podkład pod wosk - czarna buteleczka, wosk - mały czarny słoiczek.
"Pomocnicy" czyli glinka - ta biała, lubryfikat - czerwony spray, podkład pod wosk - czarna buteleczka, wosk - mały czarny słoiczek.
Efekt końcowy.
Efekt końcowy.
Efekt koncowy
Efekt koncowy
Efekt końcowy
Efekt końcowy
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)