Etap 4 Rajdu Dakar 2015 – Rafał Sonik ponownie liderem, ale nie wszyscy Polacy jadą dalej

Przed dzisiejszym etapem dwóch motocyklistów zrezygnowało z dalszej jazdy.

Wczoraj straciliśmy Michała Hernika, Maciej Berdysz wycofał się po awarii motocykla, Krzysztof Hołowczyc ledwie dojechał do mety, Marek Dąbrowski miał kłopoty z samochodem i nawigacją, a Rafał Sonik stracił pozycję lidera. Czy polską, czarną serię mamy za sobą? Dziś przed etapem wycofał się Paweł Stasiaczek jadący w zespole FarmaProm z Michałem Hernikiem.

Etap 4: Chilecito – Copiapo. Wspinaczka na 4800 m. n.p.m oraz 315 km odcinka specjalnego dla wszystkich poza ciężarówkami (OS 174 km). Końcówka odcinka specjalnego to ogromne, 40-kilometrowe wydmy, na których można utkwić nawet na kilka godzin. Najlepsi kierowcy samochodów mieli dziś poważne kłopoty. Na oesie stanął Orlando Terranova, który walczy z Al-Attiyahem o zwycięstwo. Argentyńczyk miał kłopoty techniczne. Robby Gordon i Carlos Sainz również zatrzymali się na trasie.

Najszybszy był dziś, podobnie jak w całym rajdzie Nasser Al-Attiyah, który jest największym faworytem do zwycięstwa. Wszystko się może jeszcze zdarzyć, ale Katarczyk nie ma sobie równych w tym roku. Drugi na mecie etapu zameldował się pechowiec z pierwszego odcinka Nani Roma. 3. był Giniel de Villiers, a 4. Yazeed Al-Rajhi, który rośnie nam na świetnego dakarowca w swoim debiucie. Najszybszym kierowcą Peugeota był dziś Stéphane Peterhansel, który uzyskał 5. czas. 11. należał do Krzysztofa Hołowczyca.

Al-Attiyah oddalił się w generalce od de Villiersa na ponad 8 minut. Na 3. miejscu jest Al-Rajhi. Krzysztof Hołowczyc zyskał dziś jedną pozycję i jest 5., a przed nim plasuje się Bernhard ten Brinke.

W wadze ciężkiej kolejne zwycięstwo Kamaza. Andrey Karginov dojechał do mety 3 sekundy przed Eduardem Nikoleevem. 3 był również prowadzący Kamaza Ayrat Mardeev, który jest liderem przed kolegami z zespołu. Ales Loprais stracił dziś 11 minut do zwycięzcy i pozycję wicelidera.

Joan Berreda utrzymuje prowadzenie w kategorii motocykli i skutecznie ucieka przed Comą. Hiszpan na KTM stracił dziś dwie minuty do zawodnika Hondy, ale objął pozycje wicelidera rajdu ze stratą niespełna 13 minut do Berredy. Na 3. miejsce spadł Paulo Gonçalves. Kuba Przygoński ukończył dzisiejszy etap na 22. miejscu i obecnie zajmuje 23. pozycję w rajdzie.

W kategorii quadów najlepszy pozostaje Rafał Sonik, który po wczorajszej karze miał dużo strat do odrobienia. Wystarczyło oesowe zwycięstwo i pokonanie Lafuente o 13:34 min min by odzyskać prowadzenie. Obecnie Polak jest 3:49 min przed Sergio Lafuente i 13:32 min przed Ignacio Casale.