Dlaczego po zakrapianej imprezie warto iść na policję? Tak robi coraz więcej osób
Chyba każdy ma świadomość, z jakimi konsekwencjami może się spotkać, kiedy wsiada za kółko po spożyciu alkoholu. Policjanci podczas rutynowych kontroli trzeźwości cały czas spotykają kierowców na "podwójnym gazie". Wielu z nich nie miało świadomości, że w ich organizmie nadal jest alkohol.
06.05.2024 | aktual.: 06.05.2024 16:16
W internecie można trafić na różne strony, które na podstawie wprowadzonych danych są w stanie orientacyjnie określić stężenie alkoholu oraz oszacować, kiedy będziemy trzeźwi. Nie warto jednak traktować tego zbyt dosłownie, bo na faktyczny wynik składa się sporo czynników, które dla każdego będą inne.
Nie warto też wierzyć w popularne mity, że zimny prysznic, spacer czy wypita kawa skutecznie przyspieszą metabolizm alkoholu. Nawet jeśli czujemy się dobrze, istnieje ryzyko, że podczas policyjnej kontroli "coś wydmuchamy".
Warto mieć swój alkomat, ale jeśli nie będzie on wyposażony w sensor dobrej klasy, oraz nie będzie odpowiednio i regularnie kalibrowany, to jego wyniki mogą być niewiarygodne.
Co zatem zrobić, jeśli zaistniały okoliczności, w których musimy siąść za kółko, ale nie jesteśmy pewni, czy już możemy? Odwiedźmy najbliższy komisariat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeszcze kilka lat temu w wielu placówkach byliśmy zdani na łaskę funkcjonariusza, który, jak miał czas, mógł przeprowadzić badanie. Często można było się spotkać z nieprzyjemnymi komentarzami, że jak chcieliśmy wsiadać za kierownicę, to lepiej było nie pić alkoholu. Zdarzało się też, że odmawiano wykonania badań, ponieważ sprzęt był w naprawie lub było to tylko wytłumaczenie, które lepiej brzmiało niż "mamy ważniejsze rzeczy na głowie".
Z jednej strony nie można się dziwić policjantom, którzy mają co robić w trakcie służby, ale należy też zrozumieć osoby, które nie chcą narażać się na konflikt z prawem.
Na szczęście od pewnego czasu sytuacja zaczęła się zmieniać i na wielu komisariatach pojawiły się alkomaty, które obsługiwane są przez osoby zainteresowane badaniem. Nie trzeba czekać w kolejce, zajmować czasu policjantom, a odpowiedź, czy jesteśmy trzeźwi, otrzymujemy po chwili.
W niektórych placówkach znajdują się urządzenia, które kierowcy mogą kojarzyć z przesiewowych badań trzeźwości prowadzonych na naszych drogach. Alkomat tego typu nie wskazuje nam dokładnego wyniku, jedynie informuje za pomocą diod, czy mieścimy się w określonym przedziale zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu.
Drugim urządzeniem, z jakiego można skorzystać, jest alkomat stacjonarny, umieszczony na ścianie, który wskazuje nam dokładny wynik wyrażony w promilach. Warto po niedługim czasie powtórzyć badanie, aby określić, w jakim tempie trzeźwiejemy.
Policjanci, z którymi mieliśmy okazję rozmawiać, podkreślają, że z urządzeń tego typu korzysta coraz więcej osób. Ostatni długi weekend był tego doskonałym przykładem.
W zależności od lokalizacji komisariatu, dziennie, pojawia się od kilku do kilkunastu osób, chcących przebadać się na zawartość alkoholu.
Niestety zdarza się, że niektórzy przyjeżdżają na takie badanie samochodem i gdy policjanci zarejestrują ten fakt oraz wynik alkomatu wskazuje przekroczony limit alkoholu, to od razu wobec takiego nieodpowiedzialnego kierowcy, podejmowane są odpowiednie czynności.