CUPRA Terramar oficjalnie zaprezentowana. Ten SUV kipi emocjami i kryje moc przestrzeni

04.09.2024 10:04, aktual.: 05.09.2024 14:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Terramar jest po Formentorze i Tavascanie kolejnym, samodzielnym modelem marki CUPRA. To największy SUV w gamie, który łączy drapieżny design z rodzinną praktycznością oraz nowoczesną techniką spalinowego napędu. Widzieliśmy go już na żywo.

Na ten samochód czekało wielu miłośników CUPRY. Terramar uzupełnia portfolio marki w górę i otwiera nowy rozdział jej historii. Ma być ostatnim nowym modelem, który będzie oferowany z jednostkami spalinowymi, a jednocześnie wzmocni odrębność charakteru hiszpańskiej marki.

Design znakiem rozpoznawczym

Nazwa Terramar odwołuje się do toru wyścigowego Autodromo de Sitges-Terramar, którego pozostałości znajdują się w okolicach Barcelony. Obiekt został zbudowany dokładnie 101 lat temu jako jeden z pierwszych torów wyścigowych w Europie i do dziś robi wrażenie owalnym kształtem z pochylonymi zakrętami.

CUPRA Terramar mierzy 4,52 m długości, czyli jest o 7 cm dłuższa od Formentora (przy takim samym rozstawie osi, wynoszącym 2,68 m) i o 14 cm krótsza od Leona Sportstourera. To samodzielny model CUPRY, który z jednej strony ujmuje sportowym stylem, a z drugiej może się wykazać także świetną przestronnością i praktycznością.

Terramar wpisuje się w najnowszy język stylistyczny marki, który niedawno zadebiutował w nowych Leonie i Formentorze. Oko cieszą atletyczna sylwetka z długą maską, drapieżny przód inspirowany nosem rekina oraz świetlny znak rozpoznawczy marki w postaci trzech trójkątów zdobiących reflektory. CUPRA w swoich najnowszych modelach zrezygnowała z klasycznego grilla i umieściła wloty powietrza w dolnej części zderzaka – niby taka sama koncepcja jak w Formentorza, a jednak Terramar ma swój charakter i da się go łatwo odróżnić od mniejszego crossovera.

Z tyłu nie mogło zabraknąć paska led-owego, łączącego klosze lamp i podświetlane logo marki w jedną całość. Przy bliższym spojrzeniu widać też w rogach mały napis "Terramar", a podczas otwierania i zamykania światła rozbłyskują animowaną sekwencją. Częścią tej świetlnej ceremonii powitalnej jest także projekcja napisu CUPRA na ścianie przed samochodem oraz znaczka wyświetlanego spod lusterek na ziemię.

© materiały partnera

Przednie reflektory Matrix LED Ultra mają matrycę o bardzo dużej rozdzielczości, dzięki czemu mogą precyzyjnie dostosowywać snop światła do aktualnych warunków na drodze, bez oślepiania innych uczestników ruchu. Ponadto potrafią wyświetlać na drodze ostrzeżenia, np. dotyczące odległości od poprzedzającego pojazdu, warunków pogodowych czy zbaczania z pasa ruchu.

Atletyczne proporcje nadwozia Terramara podkreślają felgi dostępne w rozmiarze 18, 19 lub nawet 20 cali. Wśród kolorów karoserii szczególnie wyróżnia się barwa o nazwie Dark Void – to odcień fioletu inspirowany niezwykłym showcarem CUPRA DarkRebel i na razie zarezerwowanym wyłącznie dla Terramara. Ponadto będzie można wybierać spośród dwóch lakierów matowych (Century Bronze i Enceladus Grey) oraz sześciu metalizowanych: Fjord Blue, Glacial White, Cosmos Blue, Timanfaya Grey, Midnight Black oraz Graphene Grey.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wnętrze wypełnione emocjami

Wnętrze, podobnie jak design nadwozia, ma swój unikalny charakter. Wrażenie robi wielowymiarowość poszczególnych poziomów deski rozdzielczej, przenikanie kształtów i elegancki miks kolorów: klamrę na tunelu z parametrycznym wzorem 3D wykończono srebrnym lakierem, natomiast kratki nawiewu, a także boczne listwy płynnie przechodzące w klamki, są w kolorze firmowej miedzi. Uwagę zwracają także podświetlane boczki z laserową perforacją. Widać tu bardzo dużą dbałość o detale, a także czuć, że Terramar gra w wyższym segmencie niż jego rodzeństwo.

Kokpit jest zorientowany na kierowcę i podporządkowany funkcjom cyfrowym. Honorowe miejsce zajmuje 12,9-calowy ekran inforozrywki z udoskonalonym interfejsem obsługi. Przejrzysty system pozwala na personalizację skrótów do najczęściej używanych funkcji i widżetów. Pod ekranem znajduje się podświetlany, dotykowy pasek, służący do regulacji głośności i temperatury klimatyzacji. Smartfona można ładować w ładowarce indukcyjnej o mocy 15 W, z funkcją chłodzenia.

Najważniejsze informacje dla kierowcy są prezentowane na zestawie wirtualnych wskaźników, które także można dostosowywać do własnych upodobań. Po raz pierwszy w marce CUPRA, będzie można zamówić także wyświetlać head-up z projekcją bezpośrednio na szybie czołowej – to świetne rozwiązanie, które ułatwia skupienie się na drodze.

Zgodnie ze zrównoważoną filozofią CUPRA, wnętrze Terramara zostało wykończone innowacyjnymi, przyjaznymi środowisku materiałami. W opcji kolorystycznej Deep Ocean wykorzystano m.in. włókna Seaqual, które pochodzą z przetworzonych plastików wyłowionych z mórz i zebranych z plaż. Mikrofibra Dinamica, którą może być pokryta centralna część foteli, została wykonana w 73 proc. z surowców z recyklingu, w tym m.in. z butelek PET i odzieży. Z kolei w wariancie kolorystycznym High Canyon fotele kubełkowe są obszyte skórą garbowaną przy pomocy garbników pochodzenia roślinnego.

Podobnie jak w Formentorze i Leonie, w Terramarze będzie można zamówić system nagłośnienia marki Sennheiser. Składa się on z 12 głośników o łącznej mocy 390 watów i dostarcza bardzo czysty dźwięk. Zestaw wykorzystuje oprogramowanie Ambeo Concerto, które rozdziela podstawowe komponenty utworów i rozprowadza je po kabinie, tworząc efekt głębszego zanurzenia w brzmieniu.

Tylna kanapa Terramara jest przesuwana i ma regulowane oparcie. Dzięki temu można dostosowywać ilość miejsca w zależności od potrzeb pasażerów lub bagażu. W Terramarze z konwencjonalnym napędem pojemność bagażnika wynosi od 540 do 630 litrów, w zależności od ustawienia kanapy. W przypadku hybrydy plug-in, która ma pod podłogą bagażnika duży akumulator, trzeba się pogodzić z utratą 140 litrów przestrzeni.

Moc napędów

CUPRA Terramar będzie dostępna z silnikami o mocy od 150 do 272 KM. Wszystkie mają w standardzie automatyczną dwusprzęgłową przekłądnię DSG. Podstawowy wariant 1.5 eTSI to miękka hybryda, w której 150-konny silnik jest wspierany 48-woltowym rozrusznikiem generatorem, który potrafi także ładować niewielki akumulator litowo-jonowy. To rozwiązanie umożliwia "żeglowanie" z odłączonym silnikiem i zauważalnie zmniejsza zużycie paliwa oraz emisję CO2.

Kierowcom poszukującym wyższych osiągów CUPRA proponuje silnik 2.0 TSI występujący z mocą 204 lub 265 KM. Oba warianty są wyposażone w napęd na cztery koła 4Drive, który zwiększa stabilność i dynamikę jazdy.

Dwa warianty mocy CUPRA przygotowała również na bazie hybrydy plug-in 1.5 eHybrid: 204 lub 272 KM. W obu przypadkach system hybrydowy korzysta z akumulatora o pojemności aż 19,7 kWh netto, który pozwala przejechać ponad 100 km w trybie zeroemisyjnym. Zapas prądu można szybko uzupełnić dzięki maksymalnej mocy ładowania prądem stałym 50 kW. Podczas korzystania z wallboksa akumulator jest ładowany z mocą do 11 kW.

Najmocniejsze wersje Terramara mogą być opcjonalnie wyposażone w sportowe hamulce marki Akebono. Wówczas przednie tarcze mają średnicę aż 375 mm zamiast seryjnych 340 mm. Opcjonalnie można zamówić także adaptacyjne zawieszenie DCC. Po raz pierwszy CUPRA wykorzystała amortyzatory nowej generacji z dwoma zaworami pozwalającymi na szersze spektrum ustawień sztywności tłumienia.

W standardzie Terramar jest wyposażony w progresywny układ kierowniczy i ma o 10 mm obniżone zawieszenie względem domyślnego poziomu platformy MQB Evo, na której bazuje konstrukcja. CUPRA obiecuje także nowy poziom dynamiki i wrażeń z prowadzenia – nie możemy się doczekać pierwszych jazd tym nowym SUV-em!

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski