Chwila nieuwagi i błąd. Wyjaśniamy, co w przypadku zmieszania paliw
03.01.2024 14:38, aktual.: 04.01.2024 08:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ministerstwo Klimatu i Środowiska przed świętami uraczyło nas pełną błędów listą samochodów, które są lub nie są kompatybilne z nowym paliwem E10. Oczywiście niepopartą żadnymi testami czy badaniami, a sporządzoną jedynie na podstawie deklaracji producentów i podobnych list z organizacji europejskich. A co, jeśli zatankujesz benzynę E10 do auta, które nie powinno na niej jeździć? I czy można mieszać paliwa?
Nowe paliwo już pojawiło się na stacjach. Oznaczenie E10 znajdziecie na znakomitej większości dystrybutorów oraz na ich pistoletach do tankowania. W praktyce jest to nic więcej jak oznaczenie, do którego stacje paliw zostały zobowiązane od 1 stycznia 2024 roku. Cała afera z E10 to na tę chwilę burza w szklance wody, jeśli mówimy o tym, co czeka nas w pierwszych tygodniach tego roku.
Od tego roku zawartość alkoholu w benzynie ma wynieść minimum 5,3 proc., w tym 4,59 proc. bioetanolu. Do tej pory zawartość alkoholu mieściła się w granicach 5 proc., najczęściej było to od ok. 4,9 do 5,0 proc. Prawdopodobnie przez pewien czas (nawet kilka miesięcy) nie uświadczymy realnego wzrostu zawartości alkoholu do okolic 10 proc.
A zatem, na tę chwilę nie ma większej różnicy, czy zatankujemy benzynę E10 czy starą benzynę E5. W przypadku tej drugiej, wymagane minimum zawartości etanolu to 3,2 proc. Pomyłka czy mieszanie obu benzyn nie wpływają w żaden istotny sposób na pracę silnika czy trwałość komponentów.
Zmieni się to w momencie, kiedy na stacjach realny poziom zawartości bioetanolu wzrośnie do ok. 10 proc. Co prawda jednorazowe zatankowanie paliwa E10 nadal nie będzie się wiązało z żadnymi konsekwencjami, ale długotrwałe korzystanie z tego paliwa może wpłynąć na trwałość metalowych, zwłaszcza aluminiowych, elementów układu paliwowego oraz uszczelek.