BMW prezentuje wnętrze przyszłości w swoim nowym koncepcie
Targi elektroniki użytkowej (CES), odbywające się co roku w Las Vegas, coraz częściej przyciągają także producentów z branży motoryzacyjnej. Tegoroczna edycja została mocno obstawiona przez BMW, które prezentuje tam m.in. swój nowy koncept.
05.01.2017 | aktual.: 14.10.2022 14:13
Nosi on nazwę i Inside Future. Powstał tylko i wyłącznie po to, aby uzmysłowić jak BMW rozumie samochodowe wnętrze przyszłości. Jak przystało na koncept, jest to bardzo futurystyczny projekt, wyróżniający się minimalistycznym charakterem. Element sprawiający, że różni się od innych, podobnych konstrukcji stanowi brak dotykowych ekranów.
Dziś są one powszechnie stosowane. Coraz trudniej wyobrazić sobie nowe auto bez tego rozwiązania. BMW twierdzi jednak, że za kilka, kilkanaście lat ekrany będą passé. Zastąpią je hologramy. Dokładnie takie jakie goszczą we wnętrzu nowego konceptu z Bawarii. Oznacza to, że informacje wyświetlane są "w powietrzu" bez potrzeby stosowania fizycznego ekranu. Kierowca będzie miał możliwość konfigurowania miejsca, w którym ma pojawiać się hologram, co stanowi nową jakość w samochodowej ergonomii.
Na razie trudno powiedzieć jak praktyczne jest to w codziennym użytkowaniu. Niełatwo przecież wyobrazić sobie obraz wyświetlony w powietrzu i wciskanie niewidzialnych przycisków. Jednakże kilkanaście lat temu tak samo podchodziliśmy do kwestii ekranów dotykowych. Czas pokaże, czy hologramy się przyjmą.
Odchodząc od kwestii czysto elektronicznych, warto wspomnieć także o pozostałych elementach kabiny i Inside Future, czyli fotelach ze zintegrowanymi głośnikami, sprawiających wrażenie zawieszonych w powietrzu, czy... półce na książki. Wiemy, że to koncept, ale w tym wypadku BMW naprawdę poszalało. Ale zaraz... To ma nawet sens jeśli weźmiemy pod uwagę, że produkcyjne wcielenia BMW przyszłości mają być pojazdami w pełni autonomicznymi.
Warto wspomnieć, że na tegorocznych targach CES BMW prezentuje właśnie autonomiczną serię 5, będącą pokazem możliwości firmy na tym polu. Na razie nie wiemy jeszcze jak autonomiczne systemy BMW sprawdzają się w praktyce. Rzucenie rękawicy Tesli wydaje się jednak tylko kwestią czasu. Technologiczna przyszłość BMW rysuje się w naprawdę ciekawych barwach.