Audi A8/S8 po faceliftingu - więcej mocy, więcej gadżetów [wideo]

Facelifting Audi A8 nie jest wielką niespodzianką, odkąd niemiecki producent udostępnił szkice nowego auta. Nie zmienia to jednak faktu, że jakiekolwiek zmiany stylistyczne czy konstrukcyjne w tej klasie samochodów po niecałych trzech latach na rynku powinny wzbudzić spore zainteresowanie. Co przygotowało Audi na targi we Frankfurcie?

Audi A8 to - podobnie jak Mercedes klasy S czy Jaguar XJ - samochód, którego nie trzeba specjalnie reklamować. Nie licząc limuzyn z najwyższej półki, do której należą Rolls-Royce czy Bentley, są to auta, które na rynku nie mają sobie równych pod względem wygody i komfortu podróżowania. Czy da się jeszcze coś poprawić? Audi twierdzi, że tak.

Wyposażenie Audi A8 nie zmieniło się wiele i podobnie jak w wersji sprzed faceliftingu nie pozostawia nic do życzenia. Klienci, którzy mogą sobie pozwolić na kupno flagowej limuzyny z Ingolstadt, wprawdzie nie będą często zasiadać za kółkiem swojego samochodu, ale ich kierowcy docenią szereg asystentów podróży oraz elektrycznie sterowane fotele z opcjonalną funkcją masażu. Nowością na liście wyposażenia są reflektory Matrix LED, które jednak będą dostępne za dopłatą.

Chyba najistotniejszą zmianą w wersji poliftingowej są silniki. Gama się nie zmieniła, ale aż cztery motory dostępne w modelu A8 zostały wzmocnione względem obecnych wersji. W przypadku jednostek benzynowych moc będzie wynosić 310 KM dla 3,0 TFSI oraz 435 KM dla 4,0 TFSI. Diesle będą osiągać 258 KM (3,0 TDI) oraz 385 KM (4,2 TDI). Osiągi wersji W12 oraz S8 się nie zmieniły.

Auto zostanie zaprezentowane na najbliższych targach samochodowych we Frankfurcie, a w listopadzie wjedzie do salonów. Ceny mają się różnić tylko nieznacznie względem wersji przedliftingowej - podstawowa odmiana będzie kosztować w Niemczech 75 800 euro.

Źródło: Audi