Asfalt, na którym widać dziury - przyszłość czy głupota?
W mojej krótkiej karierze za kółkiem, nigdy nie miałem okazji prowadzić auta poza granicami naszego kraju, więc nie wiem jak tam wygląda sytuacja. Pewien jestem natomiast, że po takiej zimie, która miejmy nadzieję odchodzi na dobre, większość dróg, przynajmniej w moim mieście, przypomina kształtem powierzchnię marsa. Dziury i kratery, dodajmy do tego trochę "maskującej" wody i nieszczęście murowane. Studenci z Włoch znaleźli jednak rozwiązanie.
08.03.2010 | aktual.: 02.10.2022 20:14
W mojej krótkiej karierze za kółkiem, nigdy nie miałem okazji prowadzić auta poza granicami naszego kraju, więc nie wiem jak tam wygląda sytuacja. Pewien jestem natomiast, że po takiej zimie, która miejmy nadzieję odchodzi na dobre, większość dróg, przynajmniej w moim mieście, przypomina kształtem powierzchnię marsa. Dziury i kratery, dodajmy do tego trochę "maskującej" wody i nieszczęście murowane. Studenci z Włoch znaleźli jednak rozwiązanie.
Jako kierowcy powinniśmy być oczywiście wyrozumiali dla drogowców, przecież nie da się załatać wszystkiego od razu. Przydałby się jednak jakiś "system", który pomógłby nam łatwiej omijać, często niezauważalne wyrwy.
Patrząc na zdjęcie powyżej może się wydawać, że ktoś po prostu pomalował dziurę żółtą farbą. Nic bardziej mylnego. Takie rozwiązanie może i pomogłoby w omijaniu dziur, jednak najpierw trzeba by je wszystkie pomalować, a to wymaga oczywiście czasu.
Domenico Diego oraz Christina Corradini studiują we Włoszech. Wpadli oni na pomysł, który znacząco ułatwiłby dostrzeganie niedoskonałości nawierzchni. Ich zdaniem, struktura drogi powinna przypominać ludzką skórę. Pod zewnętrzną warstwą, winna być druga, tutaj akurat fluorescencyjna. Kiedy wierzchnia warstwa ulegnie zniszczeniu, już z daleka zauważamy jaskrawożółtą plamę ostrzegającą nas przed dziurą.
Pomysł jest na pewno innowacyjny, jednak kłopoty może sprawić wdrożenie go w życie. W grę wchodzą jeszcze ekstra koszty.
Przydatny "wynalazek" czy głupota?
Źródło: Carscoop