Używana Honda Civic VIII Hatchback - popularne ufo
Jest milion powodów do tego, by podążać wraz z innymi, jednak tyle samo powodów kieruje nas w przeciwną stronę - stronę, w której najważniejsza jest indywidualność. Taka właśnie jest Honda Civic VIII generacji, czyli kompakt, który nie chce być już tylko kompaktem.
05.10.2012 | aktual.: 30.03.2023 10:19
Przez lata Honda rywalizowała z Toyotą, nie tylko na rodzimym rynku, a flagowym modelem obu producentów, biorąc pod uwagę zaspakajanie potrzeb jak największej liczby klientów, były modele segmentu C. Toyota ma Corollę, która wypracowała sobie opinię auta niezniszczalnego.
Honda chciała uzyskiwać taki sam rezultat jak Toyota, jednak w trochę inny sposób. Dlatego też każdy kolejny Civic był swego rodzaju zaskoczeniem, czymś wyróżniającym się na tle konkurentów, zwłaszcza tych europejskich, zza naszej zachodniej granicy.
Najlepszym dowodem tego jest VIII generacja Hondy Civic, która zaskoczyła wszystkich do tego stopnia, że część fanów tego modelu zwróciła się w stronę bardziej konwencjonalnych i, prawdę mówiąc, nudnych aut. Tę wersję Civica zaprezentowano w 2005 roku na targach motoryzacyjnych w Paryżu, a rok później trafiła ona do polskich salonów. Co w niej takiego kontrowersyjnego?
Chodzi oczywiście o stylistykę. Auto bardzo szybko zyskało przydomek "ufo", co zawdzięcza jednobryłowemu kształtowi nadwozia z kilkoma niecodziennymi rozwiązaniami. Przednie światła przeciwmgłowe oraz końcówki układu wydechowego mają kształt trójkątów. Ponadto przednie reflektory łączy kawał przezroczystego plastiku, z którego Honda zrezygnowała w 2009 roku, kiedy to auto przeszło facelifting.
Na tylnej szybie pojawił się spojler, który wraz z wysoko umieszczonym pasem tylnych świateł oraz charakterystycznym przetłoczeniom na pokrywie bagażnika nadaje autu dynamiczny wygląd. Co ciekawe, wersja trzydrzwiowa trafiła na rynek już po premierze pięciodrzwiowej, jednak ze względu na klamki tylnych drzwi ukryte w słupkach C nie tak łatwo na pierwszy rzut oka odróżnić od siebie oba modele.
We wnętrzu jest jeszcze bardziej nowocześnie. Tutaj przyzwyczajenia wymagają cyfrowe zegary. Centralnie umieszczono tylko obrotomierz, prędkościomierz znajduje się pod charakterystycznym daszkiem nad deską rozdzielczą, a po prawej stronie umieszczono ekran nawigacji. Wszystko wykonano z dobrej jakości materiałów, jednak wydawać by się mogło, że tak "kosmiczny" wygląd sprawi, że auto będzie bardzo proste w obsłudze.
Wprawdzie do ergonomii nie można się przyczepić, jednak niektóre elementy działają lekko topornie, o czym pisał Artur w artykule dotyczącym napraw i awarii Hondy Civic VIII. Ja skupię się na aspekcie użytkowym. Auto opatrzyło się już trochę na rynku i teraz wydaje się jeszcze bardziej atrakcyjną propozycją z drugiej ręki.
Jeszcze kilka lat temu Honda Civic budziła skrajne emocje, dzisiaj wydaje się, że atmosfera ta uległa zmianie i nawet w wielkomiejskim korku auto pozostaje niemal niezauważalne, jednak bardzo wiele mówi o swoim kierowcy. To osoba, która chciała spróbować czegoś innego, a jak pokazał czas, całkiem sporo klientów japońskiej marki zdecydowało się na ten ruch i wybrało Civica VIII generacji.
Spory wpływ miał na to jednak nie tylko wygląd auta. Właściwości jezdne są bardzo przyzwoite. Wprawdzie Civic ma drobne tendencje do myszkowania, jednak da się nim jeździć bardzo dynamicznie. Ułatwia to polecana przez wielu posiadaczy tego modelu czterocylindrowa jednostka benzynowa o pojemności 1,8 l.
Jest to motor wyposażony w zmienne fazy rozrządu, dzięki czemu produkuje 140 KM oraz 174 Nm momentu obrotowego. Nie jest to może wulkan mocy, jednak z ważącym około 1300 kg (zależnie od wersji) nadwoziem radzi sobie bardzo sprawnie.
System VTEC sprawia, że auto bez problemu przyspiesza od 0 do 100 km/h w niecałe 9 s, spalając przy tym około 8 l benzyny na 100 km. Co ciekawe, szybszy jest silnik wysokoprężny 2,2 i-CTDi produkujący 140 KM, jednak aż 340 Nm momentu obrotowego.
Do charakteru oraz wyglądu auta zdecydowanie najmniej pasuje najsłabszy w ofercie, czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1,4 l i mocy początkowo 83, a później 99 KM. Pierwsza setka w czasie ponad 14 s to spore rozczarowanie, a po zwiększeniu mocy oraz dodaniu systemu zmiennych faz rozrządu nie jest o wiele lepiej.
Dla najbardziej wybrednych przeznaczono wersję Type-R. 201 KM, 193 Nm momentu obrotowego i przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 6,6 s to świetny rezultat, jednak tutaj także Honda dostała ostrą reprymendę od fanów starszych generacji tego hot hatcha. Ich zdaniem Type-R VII generacji lepiej się prowadził.
Dlaczego więc warto w ogóle decydować się na zakup Hondy Civic VIII? Bo to naprawdę dobre, bardzo przyzwoicie wyposażone i niesamowicie oryginalne auto. Pomimo kontrowersyjnej stylistyki Honda pamiętała o tym, by Civic pozostał dobrym kompaktem. Wersja po faceliftingu otrzymała maksymalną możliwą notę 5 gwiazdek w testach zderzeniowych przeprowadzonych przez Euro NCAP. Bagażnik pomieści 415 l, a po rozłożeniu foteli jego objętość zwiększy się do 1282 l.
Honda zastosowała jeszcze jedną bardzo sprytną sztuczkę, oferując możliwość podniesienia siedzisk tylnej kanapy, dzięki czemu Civic poradzi sobie z przewiezieniem wyższych przedmiotów, których nie można położyć np. kwiatów doniczkowych.
Mało reprezentacyjne auto? Dla tych, którzy nie lubią hatchbacków, do wyboru jest jeszcze nadwozie typu sedan, które różni się także wyglądem wnętrza. To temat na osobny artykuł.
Jeśli jesteś fanem prostych, wręcz klasycznych kompaktów, wybierz Volkswagena Golfa lub Opla Astrę. Jeśli natomiast masz ochotę na odrobinę indywidualności, chcesz wyraźniej zaznaczyć to, kim jesteś, i z tych czy innych względów Honda Civic VIII generacji przypadła Ci do gustu, nie zastanawiaj się. Na rynku wtórnym ceny zaczynają się od ok. 25-27 tys. zł.
Ceny wybranych części zamiennych:
- Filtr oleju - 16 zł
- Filtr paliwa - 49 zł
- Błotnik - 479 zł
- Sonda lambda - 234 zł
- Sprzęgło kompletne - 811 zł
- Klocki hamulcowe przód - 115 zł komplet
- Tarcza hamulcowa przód - 111 zł sztuka
- Amortyzator przód - 329 zł sztuka
