Nowy Dodge Hornet to Tonale w przebraniu. Stellantis znów poszedł na łatwiznę

Nowy Dodge Hornet to Tonale w przebraniu. Stellantis znów poszedł na łatwiznę

Pokrewieństwo z Tonale widać już na pierwszy rzut oka
Pokrewieństwo z Tonale widać już na pierwszy rzut oka
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Dodge
Aleksander Ruciński
17.08.2022 08:01, aktualizacja: 13.03.2023 16:08

Badge engineering koncernu Stellantis wkroczył na kolejny poziom. Za bazę do budowy nowego, amerykańskiego SUV-a posłużyła dystyngowana włoszka w postaci Alfy Romeo Tonale. Efekty tego zabiegu są dość kuriozalne.

Tonale to bez wątpienia jeden z najładniejszych SUV-ów dostępnych na rynku. O stylistycznej sile modelu stanowią nie tylko nietypowe – jak na dzisiejsze standardy – obłe kształty, lecz przede wszystkim wysmakowane detale, takie jak reflektory inspirowane modelem SZ czy trójkątna atrapa chłodnicy "Scudetto". Bez tych elementów projekt traci cały urok. Najwyraźniej jednak w Stellantisie sądzą inaczej.

Dowodem jest Dodge Hornet – kompaktowy SUV, który ma podbić amerykański rynek. Problem w tym, że nie do końca trafia w gusta tamtejszych klientów. Sądząc po komentarzach na zagranicznych portalach, auto nie spotkało się ze zbyt ciepłym przyjęciem.

Dodge Hornet (2023)
Dodge Hornet (2023)© mat. prasowe / Dodge

Trudno się temu dziwić, gdyż obłe kształty alfy nijak nie pasują do agresywnych dodatków w postaci ogromnego wlotu powietrza w zderzaku, kolorowych wstawek na nadwoziu czy wreszcie wąskich świateł, które – w przeciwieństwie do oryginału – pozbawiono trójwymiarowej głębi. Jednym słowem – zrezygnowano z wielu wizualnych zalet alfy, nie proponując niczego, co wyraźnie odróżniłoby oba modele.

Podobnie jest we wnętrzu, gdzie znajdziemy inną kierownicę i zmienioną grafikę zegarów czy multimediów. To wszystko. Trudno nie odnieść wrażenia, że Stellantis poszedł po linii najmniejszego oporu. Zresztą nie po raz pierwszy.

Dodge Hornet (2023)
Dodge Hornet (2023)© mat. prasowe / Dodge

Na szczęście przynajmniej napędy są nieco inne. Klienci będą mogli wybrać 272-konną, benzynową dwulitrówkę lub alternatywę w postaci 280-konnej hybrydy plug-in opartej na benzynowym silniku 1.3. Oba warianty pozwalają osiągać setkę w mniej niż 7 sekund, co z pewnością jest sporą przewagą Horneta nad Tonale. Co ciekawe, oba modele będą oferowane za Oceanem równolegle. Czas pokaże, który zdobędzie większą popularność.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/15]
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)