Zero gwiazdek w teście Global NCAP dla samochodów na rynek indyjski
Pięć samochodów przebadanych w Indiach przez instytut EuroNCAP nie otrzymało żadnej gwiazdki. Oczywiście nie dziwiłoby nas to, gdyby ponownie testowano wózki golfowe, ale w tym przypadku chodzi o pełnowartościowe maluchy segmentu A. Szczególnie zaskakuje wynik samochodu marki Renault, od lat słynącej z dużego zaangażowania w bezpieczeństwo. Jak to się stało?
17.05.2016 | aktual.: 20.10.2022 20:33
Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Każde z badanych aut to podstawowa wersja na rynek indyjski, a tam nie ma wymogu instalowania w samochodach systemów bezpieczeństwa, takich jak ESP czy poduszki powietrzne. Samochody są oferowane bez tych dodatków na tym mocno rozwijającym się rynku ze względu na niską cenę zakupu. Często są to modele znane również w Europie, które w testach Euro NCAP uzyskują przyzwoite wyniki za sprawą m. in. wspomnianych systemów bezpieczeństwa.
Z pięciu testowanych samochodów, tylko Renault Kwid ukończył próbę z wynikiem pozytywnym, choć nie dostał żadnej gwiazdki. Problem w tym, że Renault dokonało tego dopiero za trzecim podejściem, samochodem wzmocnionym i wyposażonym w poduszkę powietrzną kierowcy. Pozostałe auta takie jak Hyundai Eon, Suzuki Maruti Eceo, Suzuki Maruti Celerio i Mahindra Scorpio nie zaliczyły próby zderzeniowej i nie miały poduszek powietrznych.
Problemem tych małych samochodów nie jest nawet nieobecność w wyposażeniu poduszki chroniącej ciało kierowcy czy pasażera przed skutkami zderzenia czołowego. Dużym zagrożeniem jest zdaniem ekspertów z Global NCAP niestabilna struktura kabiny. W pierwszej próbie kabina Renault Kwida w przedniej części dosłownie się złamała. Dopiero w drugim podejściu poprawiona konstrukcja wytrzymała uderzenie, ale i tak nadwozie nie chroni dostatecznie pasażerów. Tu niebezpieczeństwem jest duże przeciążenie na ich klatkach piersiowych. Czerwone auto na zdjęciu poniżej to egzemplarz z poduszką kierowcy, który pozwolił uzyskać wynik pozytywny.
Warto w tym miejscu zaakcentować, że Renault jako jedyne podjęło kolejne próby w celu uzyskania lepszego wyniku i zapowiedziało, że dopracuje jeszcze konstrukcję Kwida by stała się bezpieczniejsza.
To samo co o pierwszym testowanym Renault Kwid, można powiedzieć o terenowym modelu Mahidra Scorpio, którego przednia część uległa ogromnej deformacji ze złamaniem słupków A i dachu włącznie. Przednia oś cofnęła się mocno w głąb przedziału pasażerskiego. Podobnie, choć w nieco mniejszym zakresie, zdeformowała się kabina Hyundaia Eon. Struktura kabiny nie wytrzymała uderzenia także w przypadku Suzuki Maruti Eceo. Nieco lepiej wypadł model Celerio, dostępny również w Europie. Przynajmniej auto wygląda na normalnie zdeformowane, ale i tak praktycznie nie chroni pasażerów.
Nieco lepiej ta nieszczęsna piątka chroni dzieci siedzące w zamontowanych wewnątrz fotelikach. W tej kategorii każde z aut poza Suzuki Celerio otrzymało dwie gwiazdki. Małe Suzuki dostało tylko jedną. Warto w tym miejscu dodać, że europejskie Celerio od Euro NCAP otrzymało trzy gwiazdki w teście zderzeniowym, a ochronę dzieci oceniono na niezłe 74%. Choć pozbawione wielu systemów bezpieczeństwa, wypadło całkiem przyzwoicie. Zwłaszcza na tle najnowszego modelu Baleno, który w pierwszym teście EuroNCAP również otrzymał trzy gwizdki, a dopiero w drugim, wyposażone w dodatkowy pakiet bezpieczeństwa dostało jedną gwiazdkę więcej.