Volkswagen ID.5, czyli high-tech na wiele sposobów
W nowych samochodach nie brakuje wielu nowoczesnych rozwiązań, ale nas jako klientów interesują zwłaszcza te, które działają niezawodnie i dają nam realne korzyści za kierownicą. Samochody elektryczne same w sobie są zaawansowane technicznie, m.in. za sprawą nowoczesnych napędów, ale w przypadku Volkswagena ID.5 trzeba wymienić także szereg nowoczesnych rozwiązań cyfrowych i multimedialnych.
31.10.2022 | aktual.: 31.10.2022 11:16
Od czasu wprowadzenia do sprzedaży samochodów elektrycznych opartych na technologii MEB, świat pojazdów przeszedł niemałą rewolucję – wtedy modele z takim napędem zaczęto projektować od podstaw, a nie modyfikować auta spalinowe, jak to było w zwyczaju wcześniej. To właśnie na konstrukcji MEB grupy Volkswagena zbudowano dzisiejszego bohatera, czyli Volkswagena ID.5. To nowoczesny SUV, który ma konstrukcję typu "deskorolka", z płaskim zestawem akumulatorów i kompaktowymi silnikami z przodu i z tyłu (w podstawowych wersjach tylko z tyłu). Napęd to jednak nie wszystko, bo ten model jest imponująco zaawansowany również na innych polach – spieszę z wyjaśnieniami.
Technologiczny "look" – design ID.5
Słowem wstępu warto przypomnieć, chociaż widać to już na pierwszy rzut oka, że Volkswagen ID.5 jest SUV-em w stylizacji coupe, co oznacza, że mimo dwóch par drzwi prezentuje się tak, jak samochody o sportowej naturze. Wpływają na to z pewnością masywne i mocno zaznaczone nadkola, uniesiony tył, a przede wszystkim mocno opadająca linia dachu. Sportową część designu tego modelu dopełniają natomiast elementy, które jak nic innego wpływają na odbiór stylizacji samochodu jako nowoczesnej właśnie – chodzi o reflektory.
Te z tyłu mają wymyślny kształt, pasujący do odważnej stylizacji nadwozia i, co oczywiste, wykorzystują diody LED. Jednak ważniejsze są przednie lampy, bo te mogą być wykonane w technice matrycowej, a wtedy składają się z dziesiątek diod ułożonych w rzędach, podobnie jak piksele w matrycy ekranu – takie są właśnie IQ.Light. To technologia, która dzięki kamerze i zaawansowanemu oprogramowaniu automatycznie dostosowuje snop światła tak, aby oświetlić maksymalną przestrzeń przed autem, ale bez oślepiania innych kierowców. Wtedy pojedyncze diody są wyłączane lub włączane, co dzieje się w ułamkach sekundy. Dzięki takiemu oświetleniu auto prezentuje się nowocześnie, ale przede wszystkim zapewnia komfort i bezpieczeństwo, również podczas jazdy nocą.
Półautomatyczna jazda
Innymi elementami, które świadczą o zaawansowaniu technicznym samochodu, są oczywiście systemy bezpieczeństwa. Co jasne, nie chodzi o komplet poduszek powietrznych czy strefy kontrolowanego zgniotu i układy stabilizujące (to wszystko w nowych Volkswagenach stoi na odpowiednim, wysokim poziomie), ale o elektroniczne funkcje, które aktywnie wspierają kierowcę podczas jazdy. Wśród nich jest m.in. asystent pasa ruchu, który nie tylko informuje o nieplanowanym jego opuszczeniu, ale też automatycznie koryguje tor jazdy. Jest także funkcja wykrywania innych samochodów w martwym polu lusterek, co pozwala uniknąć np. zajechania drogi lub zderzenia z innym kierowcą.
Najbardziej zaawansowane samochody świata mają jednak systemy pozwalające na częściowo automatyczną jazdę – takie rozwiązanie znajdziemy także w Volkswagenie ID.5. Mowa oczywiście o IQ.Drive Travel Assist, czyli elektronicznej funkcji łączącej w sobie działanie kilku różnych systemów wspomagających jazdę. Dzięki aktywnemu tempomatowi auto utrzymuje stałą prędkość, a także zwalnia i przyspiesza, gdy zachodzi taka potrzeba. Natomiast dzięki asystentowi pasa ruchu auto pomaga
kierowcy utrzymać się między liniami. To wszystko sprawia, że prowadzący pojazd jest asekurowany z każdej strony, więc ryzyko kolizji drogowej radykalnie spada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciekawy jest jeszcze jeden system wspomagający kierowcę, który może także częściowo przejąć kontrolę nad autem. Chodzi o funkcję automatycznego parkowania z funkcją zapamiętania drogi prowadzącej na miejsce postojowe – jeżeli mamy stałe miejsce, np. na podjeździe pod domem, samochód może zapamiętać jak dojechać we wskazane miejsce i samoczynnie zaparkować. Na ostatnie kilkadziesiąt metrów kierowca może zupełnie puścić kierownicę i zdać się na dokładność systemów wspomagających, korzystających z czujników ultradźwiękowych, radarów średniego zasięgu i kamery czołowej.
Ze świata cyfrowego
Wymienione rozwiązania techniczne to namacalny przykład tego, jak zaawansowany jest elektryczny SUV Volkswagena, jednak o kunszcie jego projektu wiele mówią też funkcje z innego, cyfrowego świata. Wśród nich z pewnością jest system multimedialny Discover Pro, który nie tylko zapewnia mapy 3D, bezprzewodową integrację ze smartfonami czy łączność z internetem, ale może nawet pobierać aktualizacje z "chmury". Co bardzo istotne, system Volkswagena ID.5 może nie tylko pobrać nowe mapy czy aktualizację wyglądu menu, ale również poprawki i ulepszenia sterowania poszczególnymi podzespołami. To pozwoli np. zdalnie dodać nowe tryby jazdy samochodu czy zwiększyć zasięg, za sprawą ulepszonego oprogramowania modułu sterującego przepływem energii elektrycznej.
Rozszerzona rzeczywistość – bo takie rozwiązanie także można mieć na pokładzie elektrycznego Volkswagena ID.5. Za sprawą ekranu przeziernego typu head-up, którego projekcja daje niezwykle czytelny i wyraźny obraz na przedniej szybie, możemy wyświetlać na linii wzroku jeszcze więcej przydatnych wskaźników. Tę nowoczesną funkcję rozszerzonej rzeczywistości (AR) wykorzystuje system nawigacji, którego wskazania są trójwymiarowe i wyświetlane na szybie w taki sposób, że kierowca ma wrażenie, jakby strzałki wisiały nad jezdnią, kilkanaście metrów przed samochodem, nawigując kierowcę niczym w grze wideo.
To tylko kilka przykładów tego, jak technologia może wpłynąć na wygląd samochodu, na komfort podróżowania nim, a także na bezpieczeństwo kierowcy, pasażerów i innych użytkowników dróg – dzięki takim rozwiązaniom Volkswagen ID.5 jest dziś jednym z najbardziej zaawansowanych SUV-ów z napędem elektrycznym, jakie znajdziemy na rynku.