Uwaga na czarny lód. Niebezpieczne zjawisko wraca
Pierwszy atak zimy i mrozów w dużej części kraju oznacza nie tylko śnieg w różnych rejonach Polski, ale też powrót czegoś bardziej niebezpiecznego. Mowa o tzw. czarnym lodzie, który potrafi zaskoczyć kierowców. IMGW już wydało ostrzeżenie.
19.11.2023 10:44
O tym, że zima stawia przed kierowcami dodatkowe wyzwania wie każdy kierujący. Gdy tylko spadnie śnieg wiadomo, że trzeba zwolnić i być bardziej uważnym. Są jednak sytuacje, w których może wydawać się, że przyczepność jest dobra, a mimo to być zaskoczonym nagłym poślizgiem, a wszystkiemu winien jest czarny lód, czyli gołoledź.
Czym jest to zjawisko? Wiąże się ono z przymrozkami. Zamarzająca na asfalcie cienka warstwa wody może być trudna do zauważenia - jest przezroczysta, przez co nawierzchnia wygląda cały czas na czarną, jakby była po prostu mokra, a w rzeczywistości zamienia się w lodowisko. Właśnie z powodu tego koloru zjawisko to nazywane jest czarnym lodem.
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej już wydali ostrzeżenia, że w kilku rejonach kraju mogą występować marznące opady prowadzące do powstawania czarnego lodu. Warto przy tym pamiętać, że może on być też efektem zamarznięcia przez noc stopionego wcześniej śniegu. Powstawaniu gołoledzi sprzyja też wysoka wilgotność połączona z przymrozkami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak rozpoznać czarny lód i kiedy się go spodziewać? Zdradliwość gołoledzi na drodze polega na tym, że jest ona trudno do dostrzeżenia. Asfalt może wydawać się po prostu mokry, gdy w rzeczywistości pokryty jest cienką warstwą lodu. Dlatego warto zwracać uwagę na temperaturę. Nieprzypadkowo samochody ostrzegają kierowców, gdy wynosi ona zaledwie kilka stopni Celsjusza. Już w momencie, gdy powietrze ma 2-3 stopnie, mogą wystąpić przygruntowe przymrozki i szczególnie po nocy, gdy temperatura spadła poniżej zera, na asfalcie może pojawiać się gołoledź.
W takich warunkach, nawet jeśli na pierwszy rzut oka nie widać lodu, należy zmniejszyć prędkość i zachować ostrożność oraz większy margines bezpieczeństwa podczas manewrów. Gdy już straci się przyczepność najważniejsze jest zachowanie spokoju i unikanie nerwowych reakcji. Z pomocą przyjdą też ABS i ESP, które pomogą w wytraceniu prędkości i zachowaniu linii jazdy.