Toyota zrobiła elektrycznego Hiluxa. Właśnie wjeżdża na azjatycki rynek
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Toyota słynie ze sporego sceptycyzmu wobec elektromobilności, więc decyzja o stworzeniu pickupa na prąd może zaskakiwać.
Hilux na prąd zadebiutował jako prototyp już w 2022 roku. Japończycy zapowiadali wówczas, że wersja produkcyjna jest kwestią najbliższej przyszłości. Jak obiecali, tak zrobili — Hilux BEV właśnie wjeżdża na tajski rynek.
Tajlandia jest krajem, w którym pickupy cieszą się ogromnym wzięciem. Konkurencyjne Isuzu oferuje tam elektrycznego D-MAX'a. Auto sprzedaje się nieźle, więc Toyota również postanowiła spróbować swoich sił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety, producent póki co nie zdradził szczegółowej specyfikacji. Wiemy jedynie, że maksymalny zasięg na jednym ładowaniu to 124 mile (200 km). Niewiele, ale na co dzień powinno wystarczyć. Wiceprezes Toyota Motor Asia, Pras Ganesh w rozmowie z "Reutersem" przyznał, że to celowy zabieg. Większa bateria ograniczyłaby bowiem praktyczność pickupa.
Czas pokaże, jak nowy elektryk Toyoty zostanie przyjęty przez klientów. Jeśli sprzedaż osiągnie zadowalający poziom, marka rozważy poszerzenie oferty o inne rynki.
