Toyota wznawia produkcję w Japonii. Wcześniej stanęły wszystkie fabryki
Toyota we wtorkowy poranek musiała zmierzyć się z poważną awarią, która zamroziła działanie wszystkich jej japońskich fabryk. Po 24 godzinach jednak wszystko powoli wydaje się wracać do normalności.
30.08.2023 11:59
We wtorek 29 sierpnia świat obiegła informacja o sporych problemach Toyoty w swojej ojczyźnie. Według informacji z Japonii posłuszeństwa odmówił wewnętrzny system odpowiedzialny za składanie zamówień na części potrzebne do produkcji aut. Momentalnie wstrzymano produkcję w 12 z 14 japońskich fabrykach, zaś po południu zdecydowano się na tymczasowe zamknięcie dwóch pozostałych placówek.
Stanęły więc wszystkie zakłady produkcyjne Toyoty, a także dwie fabryki odpowiedzialne za tworzenie jednostek napędowych. Od razu wykluczono atak hakerski, który w 2022 r. objawił się takim samym problemem i przyniósł podobne skutki. Japończycy musieli jednak rozprawić się z awarią jak najszybciej - każdy dzień poślizgu to ogromne straty, jako że japońskie fabryki odpowiadają za 1/3 światowej produkcji marki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak się jednak okazuje, z kłopotami rozprawiono się w sposób ekspresowy. Według informacji Reutersa porankiem 30 sierpnia, czyli 24 godziny po napotkaniu problemu, wznowiono działanie 12 z 14 fabryk. Dwie z nich zostaną otwarte z opóźnieniem - tak samo zresztą, jak było z ich zamknięciem. Od rana w 12 zakładach działa więc ponownie 25 linii produkcyjnych.
Mimo że kłopot został rozwiązany, nadal nie wiadomo co było powodem zawieszenia się oprogramowania. Zbytnio nie ucierpiała również wartość samego koncernu. Na giełdzie w Tokio japoński gigant zakończył dzień co prawda na minusie, lecz strata wynosiła tylko 0,21 proc., co w obliczu tak gigantycznej awarii nie wydaje się ogromnym spadkiem wartości.