Rejestracja droższa od samochodu, czyli blachy dla najbogatszych
Kupno indywidualnej tablicy rejestracyjnej w Polsce nie jest zbyt dużym wydatkiem. Wystarczy 1000 złotych i odrobina kreatywności, by nasze blachy odróżniały się od reszty. Niestety, indywidualne tablice w naszym kraju to nadal w większości nudne nazwy firm czy imiona. Ile trzeba zapłacić za prawdziwie wyróżniające się numery rejestracyjne?
31.01.2011 | aktual.: 31.01.2011 23:30
Tablica rejestracyjna M1
Ponad 331 tysięcy funtów to cena jaką zapłacił za rejestrację nabywca z Wielkiej Brytanii. Blacha M1 została zakupiona na aukcji w 2006 i trafiła na Mercedesa SL 63 AMG. Według zapewnień szczęśliwego zwycięzcy rejestracja kosztująca równowartość ponad 1,5 miliona złotych była prezentem na szóste urodziny syna. Specjaliści przewidywali, że tablica zostanie wylicytowana za jedyne 100 tysięcy funtów. Ostateczna cena zaskoczyła wszystkich. Było o co walczyć. Numer rejestracyjny M1 wydany po raz pierwszy w Cheshire w 1902 roku i powędrował do samochodu Darracq (1903). Dwa lata później, tablica znalazła się na samochodzie marki Panhard, biorącym udział w wyścigu Gordon Bennett Cup. W 1924 roku numer powędrował do odrestaurowanego Benza z 1900 roku należącego do Lorda Egertona. Obecnie tablica ta zajmuje 43. miejsce na liście najdroższych rejestracji świata.
Tablica rejestracyjna 1D
Sprzedaż niezwykłych tablic rejestracyjnych w Wielkiej Brytanii to prawdziwie dochodowy interes. Kolejna oszałamiająco droga rejestracja z Wysp to krótkie 1 D. Tablica została wylicytowana przez właściciela firmy deweloperskiej pana Nabila Bishara, który zdecydował się na wydatek 352 411 funtów, czyli ponad 1,5 miliona złotych. Co ciekawe, blachy powędrowały do Bentleya Continental GTC wartego jedynie 245 tysięcy funtów. 1 D zajmuje dziś 39. miejsce wśród najdroższych tablic świata.
Tablica rejestracyjna 5
Na 2. miejscu wśród najdroższych tablic rejestracyjnych świata znalazła się blacha z numerem 5. Na aukcji w Abu Dhabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, w 2007 roku za tablicę z numerem 5 zapłacono aż 6,8 miliona dolarów. Szczęśliwy nabywca Talal Khouri (posiadający również wymienioną wcześniej rejestrację z numerem 7) stwierdził, że tablica jest tylko sposobem na kolejną inwestycję. Dziś blacha jest ozdobą kolejnego Rolls-Royce Phantoma.