Rajdowe podsumowanie sierpnia (2011)
Rajd Niemiec wywołał wiele kontrowersji. Co będzie z przyszłością Ogiera? Jakie plany ma Malcolm Wilson? Co słychać w zespole VW WRT? Tego, a nawet więcej dowiecie się z naszego comiesięcznego, rajdowego podsumowania.
04.09.2011 | aktual.: 12.10.2022 16:44
A propos Volkswagena...
Zespół VW przeprowadził szutrowe testy Fabii z zainstalowanymi podzespołami, które pojawią się w przyszłorocznym VW Polo R WRC. Za kierownicą testowego auta usiadł Dieter Depping, związany z koncernem od 2001 roku.
Test Days Volkswagen Motorsport Wrc (Développement Août 2011)
Aby rozwój szedł w dobrym kierunku, VW zatrudnił znanego z F1 Williego Rampfa, byłego szefa technicznego zespołu BMW-Sauber. To nie żadna pomyłka. Rampf ma doświadczenie w rajdach, choć nie WRC. W zespole BMW pracował nad rozwojem dakarowych motocykli, na których Richard Sainct dwukrotnie wygrał pustynny maraton.
Pierwsze sukcesy VW jeszcze przed nami, ale zespół może już się pochwalić pierwszymi małymi sukcesami. Hans Weijs jr i Christian Riedemann w rajdzie Niemiec przegrali w klasie 2 tylko ze zwycięzcą - Ottem Tanakiem.
Nasi młodzi kierowcy i ich piloci perfekcyjnie dopasowali się do zespołu. Spisali się świetnie, doprowadzając obydwa samochody do mety, co było naszym celem. Volkswagen jest zachwycony tak dużą liczbą rajdowych kibiców przy trasie. Mamy wrażenie, że kibicom też podobał się występ VW.
Al-Attiyah zakłada własny zespół
Po zerwaniu współpracy z Volkswagenem Nasser Al-Attiyah nie zamierza odpuszczać sobie WRC. Katarski kierowca rajdowy chce założyć własny zespół i już prowadzi rozmowy z Citroenem w sprawie przygotowania dwóch DS3 WRC dla niego i drugiego katarskiego kierowcy, wyłonionego spośród kilku młodych talentów. Nasser chwali się, że jego budżet jest na tyle pokaźny, że wystarczy mu na prowadzenie zespołu przez 5 lat!
Poza tym rozmawia z ekipą X-Raid na temat startu Mini w Dakarze.
Nowy kontrakt Loeba, a co z Ogierem?
Sebastien Loeb tuż przed Rally Deutschland podpisał nowy, dwuletni kontrakt z zespołem Citroen. Francuz bardzo długo się wahał, ale kierownictwo teamu mocno naciskało. Miał dać odpowiedź przed pierwszą asfaltową rundą tego sezonu. Wiemy już, że Ford i Mini nie były zainteresowane Loebem ze względu na wygórowane wymagania finansowe. VW natomiast nie jest wystarczająco konkurencyjny, aby Loeb mógł kontynuować swoją zwycięską serię.
Do mistrzostw nadejdą nowi producenci i zapowiadają się ciekawe lata pełne rywalizacji (...)W 2012 zmienią się przepisy o kolejności startowej i będzie sprawiedliwsza rywalizacja. Żeby się z tym zmierzyć, musiałem zaufać Citroenowi, zespołowi, który znam doskonale. Dla niego rozwijałem DS3 WRC.
Niewiele trzeba było czekać, żeby wyszło na jaw, że w kontrakcie prawdopodobnie znajduje się zapis o jego roli jako kierowcy nr 1. Partner mistrza świata, Sebastien Ogier, nawet nie krył niezadowolenia z tego, w jaki sposób go potraktowano w Rajdzie Niemiec.
Myślę, że to przejaw małości, jeżeli podpisuje się kontrakt i wymaga statusu absolutnego numeru 1, żeby kolega cię nie atakował.
Teraz nad jego - zdawałoby się - świetlaną przyszłością pojawiły się ciemne chmury. Młody, ambitny i niezwykle utalentowany Francuz wie, że jeśli spędzi dwa najbliższe sezony u boku Loeba, nie ma szans na mistrzowski tytuł. Nawet szefostwo Citroena wypowiada się na jego temat dość enigmatycznie...
Ogier ma z nami kontrakt na ten sezon, ale nie chcę komentować sytuacji na lata 2012 i 2013.
Ogier już rozgląda się za nowym pracodawcą. Doskonale wie o tym Malcolm Wilson, szef zespołu Ford Abu Dhabi World Rally Team. Wyraził chęć rozmów z Sebastienem w sprawie jego przyszłości. Chce potraktować go jak swojego wychowanka, tak jak Mikko Hirvonena i Jari-Mati Latvalę.
Malcolm Wilson słynie ze szczerości i uczciwości wobec swoich kierowców. Niezwykle rzadko stosował team orders i nie mieszał się w tytuł mistrzowski. Potrafi też tak dobrać kierowców i nimi zarządzać, aby w zespole nie było żadnych napięć. Przypomnę tylko, że w jego ekipie startowały takie pary, jak Colin McRae i Carlos Sainz czy Markko Martin i Francois Duval, a później Marcus Gronholm i Mikko Hirvonen. Również między obecnymi kierowcami panuje przyjacielska atmosfera.
Niestety, zanim dowiemy się czegoś więcej w sprawie przyszłości Ogiera, najpierw Malcolm Wilson musi wynegocjować przedłużenie umowy z samym Fordem na dalsze starty w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Miejmy nadzieję, że wszystko pozytywnie się ułoży.
[ankieta id="89"]
Rajd Barum - IRC / ERC
Podobnie jak Ypres Rally Rajd Barum rozgrywany w Czechach jest jednocześnie rundą IRC i ERC. Dzięki temu znów mogliśmy oglądać Polaków w starciu z rajdową czołówką Europy. Za kierownicami Fordów Fiest S2000 usiedli Michał Sołowow i Maciej Oleksowicz.
Na czeskich asfaltach w roli faworyta wystartował Jan Kopecky. Nikt nie miał wątpliwości, że w swej domowej rundzie Czech będzie największym rywalem lidera klasyfikacji Juho Hanninena, specjalisty od asfaltów Freddy'ego Loixa i świetnego ostatnio Thierry'ego Neuville'a.
Bardzo dobrze zaczęli Andreas Mikkelsen i Guy Wilks, ale już na OS 3 na "swoje miejsce" wskoczył Jan Kopecky. Czech jechał jak z nut, w końcu to jego rajd. Na OS4, bardzo długim odcinku o polsko brzmiącej nazwie Trojak, kapcia złapał Wilks i rozpoczął powolny marsz w dół tabeli. Tuż za liderem trzymał się Mikkelsen.
Po rozpoczęciu drugiej pętli do głosu doszedł Freddy Loix. Belg utwardził trochę swoją Fabię i wygrał OS6. Zaczął odrabiać straty i wspinał się z 6 miejsca. Tuż przed nim jechał Juho Hanninen. Fin wygrał na kolejnej próbie.
Obaj na koniec pętli awansowali na 2 i 3 miejsce, po tym jak kapcie złapali Wilks i Andersson. Wyprzedzili po drodze Bouffiera, który - jak to zwykle bywa - trzymał się w czołówce. Co ciekawe, Loix i Hanninen mieli do Kopecky'ego taką samą, 19,7-sekundową stratę.
W tym samym czasie polscy kierowcy - Sołowow i Oleksowicz - nie mieli sobie równych w klasyfikacji ERC. Po pierwszym dniu zajęli odpowiednio 1 i 2 miejsce, zgarniając tym samym punkty bonusowe.
Na rozpoczęcie ostatniego dnia rajdu lider dostał od losu niespodziankę w postaci awarii wspomagania, przez co Loix znalazł się tuż za plecami Czecha, ze startą 5,6 s. Tymczasem Bryan Bouffier urwał dwa koła po uderzeniu w murek. W jego miejsce na 4 pozycji zajął Neuville, jadący jakoś niemrawo.
Na drugim oesie dnia zaatakował Mikkelsen, ale to Loix był postrachem Kopecky'ego, którego mechanicy szybko uporali się z awarią. Belg zbliżył się jeszcze bardziej do pierwszego miejsca. Tuż za nim ze stratą niespełna 2 s czaił się zupełnie "nieasfaltowy" Hanninen. Gdy "fast Freddy" wygrał kolejny odcinek, przed ostatnim etapem liczącym tylko trzy oesy zapowiadał się fantastyczny finał. Loix ze stratą 1 s do Kopecky'ego i Hanninen ze stratą 10 s. Neuville był już zbyt daleko, ale pierwsza trójka myślała o końcowym sukcesie.
Pierwszą finałową próbę wygrał Mikkelsen przed Neuvillem. Następy był Kopecky. 0,7 s za nim zameldował się Loix. Hannienen stracił 5 s do Loixa, więc pozostała mu jazda po punkty. Kolejny odcinek znów padł łupem młodego Norwega, który po rajdzie żałował, że pojechał zbyt ostrożnie. Kopecky ograł Loixa na kolejne 0,3 s, więc jego strata zwiększyła się do 2 s.
Na ostatniej próbie nie było mowy o odpuszczaniu. Jadący ostrożnie Kopecky przegrał próbę z jadącym na maksa Loixem o 0,8 s zapewniając sobie niezwykle "ciasne", pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
Dzięki temu zwycięstwu Kopecky zbliżył się do Hanninena na 3 punkty. Trzeci w klasyfikacji jest Freddy Loix ze stratą 10 punktów do lidera. Freddy ma sporo do nadrobienia, ale fabryczny duet Skody na razie nie wybiera się na węgierską rundę Mecsek Rally. Nie będzie tam trudno zdobyć punkty, bo jedynymi kierowcami, którzy mogą zagrozić Belgowi w odniesieniu zwycięstwa, są Neuville, Bouffier i Wilks.
W klasyfikacji Rajdowych Mistrzostw Europy łatwe zwycięstwo odniósł Michał Sołowow, z niemal minutą przewagi nad drugim Giandomenico Basso, jadącym fabrycznym Protonem. Za Włochem uplasował się Maciek Oleksowicz.
Wyniki Barum Czech Rally
- Freddy Loix - Skoda Fabia S2000
- Juho Hänninen - Skoda Fabia S2000
- Thierry Neuville -Peugeot 207 S2000
- Andreas Mikkelsen -Skoda Fabia S2000
- Toni Gardemeister - Skoda Fabia S2000
- Craig Breen - Ford Fiesta S2000
- Roman Kresta - Skoda Fabia S2000
Klasyfikacja generalna IRC
1. Hänninen 98
- Kopecky 95
- Loix 88
- Bouffier 61
- Neuville 60
Rajd Niemiec - SWRC
Ford, mimo niepowodzenia w klasyfikacji WRC, może być dumny z kierowców startujących w klasie SWRC. Młody i bardzo utalentowany Ott Tanak jadący Fordem Fiestą S2000 zdominował pierwszą w tym sezonie, asfaltową rundę mistrzostw świata. Tymczasem drugi kierowca Fiesty S2000 - Martin Prokop - wygrał najwięcej odcinków specjalnych.
Na początku wydawało się, że to Juho Hanninen zgarnie kolejny komplet punktów. Niestety Fin musiał przełknąć gorzką pigułkę, po tym jak popełnił mały błąd i urwał koło, co kosztowało go spadek w dół klasyfikacji generalnej. Po tej przygodzie Estończyk Ott Tanak przejął pozycję lidera i nie oddał jej do mety. Mocno naciskany przez kierowcę Skody (fabrycznej teamu VW) - debiutującego w mistrzostwach świata Hansa Weijsa jr - nie popełniał żadnych błędów.
Również debiutujący - lecz na trasach Rally Deutschland - Nasser Al-Attiyah jadący Fiestą S2000 mógł być zadowolony ze swojego występu. Na mecie pojawił się jako czwarty w klasie 2.
Tymczasem były mistrz JWRC - Martin Prokop - nie miał szczęścia. Początkowo liderujący w rajdzie Czech wypadł z trasy, przez co stracił mnóstwo czasu, a jego Fiesta wymagała poważnych napraw. Mało tego, ktoś ukradł z jego auta system HANS i komplet narzędzi. Po powrocie na trasę musiał jechać przez 20 km za jadącym z przebitą oponą Juho Hanninenem. W wyniku bardzo wolnej jazdy silnik zaczął się przegrzewać. Na pocieszenie Czech zgarnął najwięcej oesowych zwycięstw.
Martin Prokop (Ford Fiesta S2000) crash @ ADAC Rallye Deutschland 2011
Rajd Niemiec - WRC
Rajd Niemiec od samego początku jest zdominowany nie tylko przez zespół Citroena, ale również przez tego samego kierowcę. Sebastien Loeb w Niemczech nigdy nie miał sobie równych, a na asfaltowych odcinkach specjalnych nie wygrał ostatnio w 2004 roku! Tym razem nie miał szczęścia.
Jak to zwykle bywa w asfaltowych rundach WRC, od samego początku kierowcy Citroena pokazali, że w rajdzie nie będą walczyć tylko między sobą. Dobrze spisywały się załogi Mini, szczególnie Dani Sordo, były kierowca Citroena. Mimo ogromnych wysiłków włożonych w przygotowanie Fiesty WRC i licznych testów Mikko Hirvonen i Jari-Matti Latvala nie mogli dotrzymać kroku Francuzom. Nie pomogły nawet treningi prowadzone przez byłego kierowcę F1 - Mikę Salo.
Główny problemem Forda już od początku rajdu był zły dobór ogumienia. Gdy zaczęło padać, kierowcy Forda pojechali na twardych oponach. Stracili przez to pół minuty i właściwie było po zawodach.
Niestety, typowo dla francuskiego teamu gra nie była do końca czysta. W rundach szutrowych zawsze dochodzi do zagrań strategicznych, a teraz wróciły polecenia zespołowe. Mimo obietnic Olivier Quesnell nie wytrzymał presji ze strony Sebastiena Loeba i nakazał drugiemu kierowcy utrzymać pozycję. Ogier był wściekły.
Zupełnie nie rozumiem podejścia zespołu do tematu punktacji w klasyfikacji producentów. Czy aż tak ważny jest wcześniej zdobyty - bo przecież i tak wygrają - tytuł, że trzeba wypaczyć rywalizację i popsuć obraz WRC? Część z Was pamięta pewnie, że przez taką decyzję Sebastien Loeb musiał oddać tytuł Petterowi Solbergowi na początku swojej kariery.
Olivier Quesnel skomentował to tak...
W pierwszej kolejności pracujemy dla Citroena i w sobotę musieliśmy zapobiec walkom, aby osiągnąć ten korzystny wynik. W walkę o tytuł nie chcę się mieszać. Gdybym miał jeszcze raz podejmować decyzję, zrobiłbym to samo.
Niestety - a może na szczęście - sprawiedliwości stało się zadość i Loeb złapał kapcia, co spowodowało spadek na 2 pozycję. Radości nie potrafił ukryć nowy lider - Sebastien Ogier. Te słowa na długo pozostawią ślad na kartach historii WRC...
Z pewnością nie mogę być szczęśliwy z tego powodu, że kolega z zespołu miał problem. Jest jeszcze jakaś sprawiedliwość w tym sporcie.
Młodszy z Sebastienów zgodnie z poleceniem zespołu utrzymał pozycję i wygrał Rajd Niemiec, przełamując tym samym ośmioletnią dominację Loeba na niemieckich odcinkach specjalnych. To pierwsze zwycięstwo Ogiera w asfaltowej rundzie.
Dość niemrawo zespół świętował triumf młodszego ze swych podopiecznych. Czyżby jednak nie chodziło tylko o punkty w klasyfikacji producentów? Przecież Citroen jako zespół nic nie stracił przez zamianę kierowców...
Dzięki zwycięstwu Sebastien Ogier stał się drugim kierowcą w stawce - obok Pettera Solberga - który wygrał w klasycznej asfaltowej rundzie WRC z Sebastienem Loebem.
Trzeci dojechał Dani Sordo. Jako jeden z niewielu nie złapał żadnego kapcia i jechał bardzo równo. Dzięki dobrej postawie Hiszpan został wyróżniony nagrodą "Spirit of the Rally".
Wyniki Rally Deutschland
1. S. Ogier - Citroen DS3 WRC
- Loeb - Citroen DS3 WRC
- Sordo - Mini John Cooper Works WRC
- Hirvonen - Ford Fiesta WRS
- Solberg - Citroen DS3 WRC
- Raikkonen - Citroen DS3 WRC
- Solberg - Ford Fiesta WRC
- Araujo - Mini John Cooper Works WRC
- van Merkesteijn - Citroen DS3 WRC
- Kuipers - Ford Fiesta WRC
Klasyfikacja generalna kierowców
1. S. Loeb - 192
- Ogier - 167
- Hirvonen - 156
- J-M. Latvala - 96
- Solberg - 94
Klasyfikacja generalna zespołów
1. Citroen Total - 333
- Ford Abu Dhabi WRT - 242
- M-Sport Stobart Ford - 105
- Petter Solberg WRT - 83
- ICE 1 Racing - 48
Rajd Rzeszowski
Tak silnie obstawionego rajdu w RSMP już dawno nie było. Nie dość, że nie zabrakło aut klasy S2000 i R4, to jeszcze mogliśmy oglądać samochody WRC, którymi kierowcy walczyli o punkty do mistrzostw Słowacji.
Zabrakło jednego faworyta. Leszek Kuzaj miał zapalenie ucha i w Rzeszowie pojawił się tylko w roli kibica. Byli natomiast Bryan Bouffier i Grzegorz Grzyb jako faworyci jeżdżący Peugeotami. Michał Sołowow pojawił się w nowiutkiej Fieście RRC, o której trochę pisałem w zeszłym miesiącu. Nie zabrakło Kajetanowicza w Subaru i Bębenka w Mitsubishi - obaj w klasie R4.
Pytanie, czy Bouffier wygra rundę RSMP, staje się powoli bez sensu. Raczej powinniśmy zapytać, czy Bryan nie wygra tej rundy. Niestety nasi i tym razem nie dali rady. Głównym rywalem Francuza miał być Grzegorz Grzyb i tak pewnie by pozostało do końca, gdyby nie wypadek na OS 7. Mógłby nim być Sołowow, gdyby nie kapcie. Podobnie zresztą jak Kajetanowicz.
Gdy wszyscy borykali się z problemami, na czoło powoli wysuwał się mało jeszcze znany kibicom Michał Rzeźnik. Wskoczył na 2 miejsce po OS 8 i nie oddał go do końca. Również niespodziewanie w czołówce, a dokładnie na 4 miejscu, znalazł się Tomek Kuchar jadący Mitsubishi Lancerem Evo V! Tak Evo 5. Ten staruszek (mowa o samochodzie) na mecie rajdu zameldował się jako pierwszy za samochodami S2000! Widać, że Tomek jest w niesamowitej formie, choć sprzęt ma już lata świetności dawno za sobą.
Sołowow chwalił Forda Fiestę RRC na testach zorganizowanych w Polsce przez M-Sport. Niestety, po rajdzie stwierdził, że obecnie przepisy nie pozwalają na to, aby samochód stał się konkurencyjny. Zwężka w silniku jest za ciasna, a skrzynia biegów za długa. Mimo tego i przebitej opony kierowca Fiesty uplasował się na 3 miejscu.
Jak widać, pokonanie Bryana Bouffiera nawet w konkurencyjnym samochodzie jest w Polsce niezwykle trudne. Nic dziwnego, że Francuz startuje w cyklu IRC z najmocniejszą stawką kierowców rajdowych Europy.
Wyniki Rajdu Rzeszowskiego
1. Bryan Bouffier - Peugeot 207 S2000 (kl.2)
- Maciej Rzeźnik - Peugeot 207 S2000 (kl.2)
- Michał Sołowow - Ford Fiesta RRC (kl.2)
- Tomasz Kuchar - Mitsubishi Lancer EVO 5 (HRP)
- Wojciech Chuchała - Subaru Impreza STi (N4)
- Michał Bębenek - Mitsubishi Lancer Evo 10 (kl.2)
Klasyfikacja generalna RSMP
1. Bouffier - 127,5
- Kajetanowicz - 106
- Sołowow - 104
- Kuchar - 80,5
- Bębenek - 77
Źródło: autoklub.pl • wrcrally.pl • WRC • IRC • Rallysportlive.com