Ograniczenia ze względu na koronawirusa od 1 lutego. Przypominamy zasady dla kierowców

Zgodnie z zapowiedzią ministra zdrowia Adama Niedzielskiego od poniedziałku 1 lutego zniesiona zostanie część ograniczeń obowiązujących dziś w związku z zagrożeniem ze strony SARS-CoV-2. Przede wszystkim chodzi o zniesienie zakazu funkcjonowania w handlu. Od 1 lutego - w reżimie sanitarnym - otwarte będą mogły być wszystkie sklepy, niezależnie od profilu działalności. W praktyce będzie to oznaczało większe zainteresowanie ofertą centrów handlowych. Rząd nie zmienił zalecenia, by na parkingach takich placówek starać się parkować na co drugim miejscu. W praktyce może się to okazać trudne, jeśli zainteresowanie ofertą galerii ulegnie wyraźnemu wzrostowi. Należy pamiętać, że taki sposób parkowania jest tylko zalecany, co oznacza, że pozostawiając samochód inaczej, nie musimy obawiać się żadnej kary.

Drugą ważną zmianą będzie zniesienie od 1 lutego godzin dla seniora. Jak podczas konferencji prasowej zauważył minister zdrowia, badania pokazały, że ryzyko transmisji koronawirusa podczas zakupów nie jest tak wysokie, jak wcześniej sądzono, a sytuację dodatkowo poprawiają szczepienia wśród osób w zaawansowanym wieku. Co ta zmiana oznacza dla kierowców?

Na pewno jest to ułatwienie dla tych, którzy właśnie pomiędzy godz. 10 a 12 podczas podróży stwierdzą brak płynu do spryskiwaczy czy przepaloną żarówkę w reflektorze. Oczywiście takie produkty można kupić również na stacji paliw, gdzie godziny dla seniora nie obowiązują, ale sklep może być opcją bliższą i tańszą, a do tego oferować większy wybór.

Według zapowiedzi ministra w najnowszej wersji rozporządzenia określającego ograniczenia ze względu na koronawirusa po powrocie zagranicy będzie można uniknąć kwarantanny, jeśli będzie posiadało się negatywny wynik testu na koronawirusa, który został wykonany nie wcześniej niż 48 godzin przed przekroczeniem granicy.

Pozostałe zasady - przynajmniej do 14 lutego - pozostają bez zmian. Kierowcy i pasażerowie podczas poruszania się prywatnym pojazdem nie mają obowiązku zakrywania ust i nosa. Trzeba to jednak robić w przestrzeni publicznej, a więc na parkingu, we wspólnym garażu, na stacji paliw czy myjni samochodowej. Na razie rząd nie nakazuje stosowania określonego sposobu realizowania tego obowiązku, ale, jak stwierdził minister, ze względu na nowe odmiany koronawirusa rozważana jest konieczność stosowania odpowiednich maseczek.

W mocy pozostaje nakaz zakrywania ust i nosa w komunikacji publicznej, a także podczas podróży taksówką. W przypadku pojazdów transportu zbiorowego po 1 lutego wciąż obowiązywał będzie limit wynoszący 50 proc. liczby miejsc siedzących lub 30 proc. liczby miejsc siedzących oraz 30 proc. liczb stojących. Dystans pomiędzy pieszymi ma wynosić 1,5 m. Wyłączone z tego obowiązku są osoby wspólnie gospodarujące, niepełnosprawne oraz dzieci do 13. roku życia.

Od 1 do 14 lutego restauracje będą mogły funkcjonować jak dotąd, oferując jedzenie wyłącznie na wynos. Infrastruktura sportowa będzie dostępna tylko dla profesjonalnych zawodników, stoki będą nieczynne, a hotele zamknięte dla osób w podróżach turystycznych czy służbowych. Nauczanie pozostaje bez zmian, a zgromadzenia czy spotkania domowe mogą liczyć nie więcej niż 5 osób (w drugim przypadku nie włącza się domowników). Jedyną zmianą jest otwarcie od 1 lutego muzeów i galerii sztuki.

Czego należy spodziewać się po 14 lutego? Oczywiście w grę wchodzą kolejne rozluźnienia przepisów. Niewykluczone jednak, że rząd ponownie zdecyduje się na regionalizację wymogów i nakazów. Byłby to powrót do podziału kraju na kolorowe strefy. Taka sytuacja będzie wymagała od podróżujących po kraju kierowców sporej dozy uwag, bo ograniczenia w miejscu wsiadania do auta będą mogły być zupełnie różne od tych, które będą obowiązywać w miejscu jego opuszczenia.