Kierowcy zwolnili. W 2022 r. mniej zatrzymanych praw jazdy i śmiertelnych ofiar wypadków
Policja podsumowała pierwsze półrocze 2022 r. na polskich drogach. Nowy taryfikator mandatów i zmienione przepisy zdają się przynosić pierwsze skutki. W wypadkach ginie mniej osób, a policjantom coraz trudniej zatrzymywać prawa jazdy.
06.07.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:42
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2022 r. doszło do 9995 wypadków drogowych. Było to o 3 proc. więcej niż w porównywalnym okresie 2021 r. Skutkiem zdarzeń drogowych w pierwszej połowie 2022 r. było 879 ofiar śmiertelnych, informuje "Rzeczpospolita". To o blisko 11 proc. mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej i o 18 proc. mniej niż w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2020 r.
Jak to możliwe? Kierowcy po prostu jeżdżą wolniej. W pierwszej połowie 2022 r. policjanci zatrzymali za przekroczenie dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h 16 tys. praw jazdy. W porównywalnym okresie 2021 r. mundurowi zatrzymali aż 32 tys. dokumentów. Liczba kierowców drastycznie łamiących limity prędkości spadła więc o połowę, a to wpłynęło na bezpieczeństwo na drogach.
Po pierwsze, zbyt szybka jazda skłania wielu kierowców do popełniania kolejnych wykroczeń i ryzykownych zachowań, jak przejeżdżanie przez skrzyżowanie, mimo że już zapaliło się czerwone światło, nierozsądne wyprzedzanie czy ignorowanie znaku "stop". Po drugie, jeśli już dojdzie do wypadku, zdarzenie przy wyższej prędkości ma o wiele poważniejsze skutki.
Jak informuje Polskie Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, potrącenie z prędkością 30 km/h przeżyje 90 proc. pieszych. Jeśli do takiego zdarzenia dojdzie przy prędkości 50 km/h, przeżyje co drugi potrącony, a jeśli prędkość będzie wynosić 60 km/h szansę na przeżycie ma jedynie 10 proc. potrąconych pieszych. Niższa prędkość to również szansa, że systemy bezpieczeństwa stosowane w nowoczesnych autach zadziałają skuteczniej.
Policyjne dane z pierwszych sześciu miesięcy 2022 r., które za "Rzeczpospolitą" przytoczyła Polska Agencja Prasowa, są jeszcze mało precyzyjne. Nie wiadomo, jak zmieniło się bezpieczeństwo pieszych i gdzie odnotowano największą poprawę. Więcej odpowiedzi przyniesie nam dopiero szczegółowy raport policji podsumowujący rok 2022. Nawet w nim nie znajdziemy jednak wszystkich odpowiedzi – jak choćby tej na pytanie o to, ilu pieszych ginie na przejściach z sygnalizacją, a ilu na takich, gdzie ruch nie jest regulowany światłami. A bez dobrej diagnozy nie ma co liczyć na dalszą szybką poprawę.