Informację opublikował brytyjski Mirror. Jest to pierwszy tak poważny wypadek Clarksona od 31 lat. Nie wiadomo jakim autem kierował Jezza, ani w jakich okolicznościach miało miejsce zdarzenie. Stan Clarksona jest dobry i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Zresztą, sam poszkodowany tak komentuje swój stan. Komentuje, absolutnie w swoim stylu. - Mój prawy palec wyglądał jak grillowana kiełbaska, lewy piszczel był większy niż udo, a po plecach jakby przejechał kafar do wbijania pali.
Jak widać, humor Clarksona nie opuszcza. Czyli wszystko pod kontrolą. Pozostało czekać na nową 12 już serię Top Gear...
Źródło artykułu: WP Autokult