Poradniki i mechanikaJak zapobiegać zjawisku LSPI? Najprostsza metoda kosztuje mniej niż 200 zł

Jak zapobiegać zjawisku LSPI? Najprostsza metoda kosztuje mniej niż 200 zł

Aby zapewnić ochronę przed LSPI małym silnikom benzynowym z turbodoładowaniem, firmy olejowe przygotowały oleje w specyfikacji API SN Plus, które zapobiegają powstawaniu tzw. gorących punktów w cylindrze. Dzięki temu nie dochodzi do niekontrolowanego i gwałtownego spalania superstukowego. Jeśli kupujesz nowe auto z takim silnikiem, to tę wiedzę po prostu musisz mieć.

Skutkiem LSPI jest najczęściej uszkodzenie tłoka. By temu zapobiec, wystarczy odpowiedni olej silnikowy.
Skutkiem LSPI jest najczęściej uszkodzenie tłoka. By temu zapobiec, wystarczy odpowiedni olej silnikowy.
Źródło zdjęć: © fot. Shutterstock / Anupong Nantha
Marcin Łobodziński

12.03.2020 | aktual.: 22.03.2023 12:19

Kiedy powinieneś zainteresować się normą olejową API SN Plus?

Przede wszystkim wtedy, kiedy posiadasz samochód z silnikiem o sporej mocy, generowanej z niedużej pojemności - ok. 100 KM przypadających na litr. Wbrew pozorom, dziś taki stosunek nie jest niczym szczególnym.

Może to być zarówno mały silnik Forda 1.0 EcoBoost o mocy 125 KM, średni Skody 2.0 TSI o mocy 245 KM, jak i też stosunkowo duży 4.4 V8 o mocy 530 KM, zainstalowany w BMW 550i. Chodzi nie o samą pojemność silnika, lecz o jego wysilenie. Szczególnie wrażliwe na LSPI są jednostki turbodoładowane z bezpośrednim wtryskiem benzyny.

Przykładowe oznaczenia silników, o których mowa:

  • Abarth – MultiAir
  • Audi – TFSI
  • BMW – TwinPower Turbo
  • Citroen – Pure Tech, THP
  • Dacia – TCe
  • Fiat – MultiAir
  • Ford – EcoBoost
  • Honda – VTEC Turbo
  • Hyundai – T-GDI
  • Jeep – Tmair, GSE, GME
  • Kia – T-GDI
  • Land Rover – Si4, I 4
  • Mini – TwinPower Turbo
  • Nissan – IG-T, DIG-T
  • Opel – Ecotec Turbo, DI
  • Peugeot – PureTech, THP
  • Renault – Tce
  • Seat – TSI
  • Skoda – TSI
  • Suzuki – BoosterJet
  • Volkswagen – TSI
  • Volvo – T3, T4, T5, T6, T8

Co to jest i po co unikać LSPI?

LSPI to przedwczesny zapłon przy niskiej prędkości obrotowej silnika (low speed pre ignition). Efektem jest podobne do spalania stukowego spalanie superstukowe (super-knock).

Występuje przed pożądanym momentem zapłonu mieszanki paliwa i powietrza. Przez to ciśnienie w cylindrze gwałtownie rośnie, co może doprowadzić do zniszczenia silnika. I nie chodzi tu bynajmniej o rzadkie, jednostkowe przypadki. Na rynkach, na których aut z małymi silnikami jest bardzo dużo (np. brytyjskim), jest to już doskonale znane wśród mechaników zjawisko.

Producenci silników i firmy olejowe przyjęły założenie, że powodem powstawania zjawiska LSPI są m.in. osady i krople oleju, które przedostają się do komory spalania. Nie jest to jeszcze do końca zbadane, ale już wiadomo, że jednym z ważniejszych elementów składowych całego silnika, w którym ma nie dochodzić do LSPI, jest olej.

Jak unikać LSPI?

Jednym ze sposobów uniknięcia niepożądanego zjawiska LSPI jest stosowanie oleju silnikowego spełniającego normę API SN Plus. Są także firmy chemiczne, które opracowały dodatki do paliwa, mające zmniejszyć powstawanie nagaru oraz starzenie się oleju. Jednak dzięki dobraniu odpowiedniego oleju nie trzeba w tym zakresie robić niczego, poza jego regularną wymianą. To obecnie najmniej wymagająca metoda zapobiegania LSPI.

Ile kosztuje olej spełniający normę API SN Plus?

Rynek olejów spełniających normę API SN Plus rośnie. Okazuje się, że wcale nie są drogie.

Wybrane oleje i ich przykładowe ceny:

  • Shell Helix Ultra 0W40 (opakowanie 5 l) – 130 zł
  • Amsoil Signature Series 5W30 (opakowanie 3,78 l) – 180 zł
  • Liqui Moly 5w30 SSpecial Tec DX1 Dexos (opakowanie 5 l) – 160 zł
  • Mannol Legend Ultra 0W20 (opakowanie 4 l) - 80 zł
  • Valvoline Synpower DX1 SAE 5W-30 (opakowanie 5 l) - 142 zł
  • Castrol Edge M 5W-30 (opakowanie 5 l) - 175 zł

Jak widać, wydatek nie jest aż tak duży. Ceny olejów spełniających normę API SN Plus nie różnią się od cen standardowych olejów.

Co ważne, aby utrzymać silnik w dobrej kondycji, warto taki olej wymieniać co 10-15 tys. km lub raz w roku, jeśli takiego przebiegu nie osiągacie.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)