Hyundai KONA Hybrid i Electric – moc elektronów
Jest jeden bardzo skuteczny sposób na usprawnienie samochodów – zelektryfikowanie ich układu napędowego. W gamie Hyundai’a to powszechna metoda, dlatego model KONA dostępny jest dziś w wersji hybrydowej lub w pełni elektrycznej.
Nie od dziś wiadomo, że silniki spalinowe nie są zbyt wydajne – nawet te najlepsze, po 130 latach ewolucji technologii nadal zamieniają w siłę napędową maksymalnie ok. 40% energii pochodzącej z paliwa. Pozostała jej część wyparowuje pod postacią ciepła, a więc para idzie w gwizdek. Można stosować zaawansowane powlekanie tłoków, unowocześnione turbosprężarki czy zwiększać stopień sprężania, ale na końcu i tak okaże się, że najlepszy rezultat daje elektryfikacja układu napędowego – to dlatego, że silnik elektryczny jest rozwiązaniem nadzwyczaj sprawnym.
Marka Hyundai, czyli od lat jeden z liderów rozwoju zelektryfikowanych układów napędowych, oferuje dziś wiele tego typu samochodów. Popularny SUV KONA dostępny jest w dwóch wersjach wykorzystujących elektrony – KONA Hybrid łączy w sobie jednostkę benzynową 1.6 oraz silnik elektryczny. Natomiast za napęd KONY Electric odpowiada tylko jednostka elektryczna. Które rozwiązanie jest lepsze? Oczywiście to zależy od potrzeb kierowcy.
Nie ma znaczenia czy poruszamy się częściej w mieście czy raczej pokonujemy dłuższe dystanse w trasie – samochód z tzw. klasycznym napędem hybrydowym jest dziś jednym z najbardziej uniwersalnych pojazdów. Kiedy jeździmy po mieście, auto do napędu wykorzystuje głównie silnik elektryczny, aby obniżyć zużycie paliwa. Kiedy jednak potrzebna jest maksymalna moc czy spory zasięg, samochód korzysta ze wszystkich zalet benzynowego silnika. Łączne parametry KONY, wynoszące 141 KM oraz 265 Nm momentu obrotowego, są gwarancją, że taka odmiana popularnego SUV-a zapewnia dobre osiągi.
Skąd hybrydowy Hyundai KONA czerpie energię elektryczną? To klasyczny hybryda, a więc jej akumulatorów nie trzeba doładowywać z „gniazdka”. Oznacza to, że samochód ładuje baterię podczas jazdy – robi to silnik spalinowy, który podczas rozpędzania nadmiar energii wykorzystuje do napędzania prądnicy; sporo energii wytwarza też układ rekuperacji, który podczas hamowania lub odpuszczana gazu wytwarza energię elektryczną.
Zakup to pierwszy moment, gdy kierowca zwraca uwagę na niezbyt wysokie koszty związane z wyborem hybrydy. Następnie przychodzą przeglądy, a z czasem okresowe serwisy, podczas których hybryda zaskakuje swoją bezawaryjnością. Hyundai to oficjalnie gwarantuje, bo auto ma 5-letnią gwarancję bez limitu kilometrów, a także 8-letnią gwarancję (do 160 000 km) na akumulatory litowo-polimerowe.
Wróćmy na chwilę do procesu zakupu samochodu – dziś można sporo zaoszczędzić, ponieważ Hyundai przygotował specjalna ofertę rabatów i upustów, w ramach których można oszczędzić 2000 złotych. Dziś kierowca wybierający KONĘ Hybrid od razu otrzymuje 1000 zł rabatu od ceny katalogowej, a kiedy zdecyduje się odsprzedać swój stary samochód – także 1000 zł premii za odkup. To nie koniec oszczędności, kolejne wynikają z atrakcyjnego finansowania, ponieważ oferta marki skrojona jest w taki sposób, aby kierowca opłacał jak najniższą miesięczną ratę. To dobry argument przemawiający za zakupem Hyundai’a.
Elektryczny SUV Hyundai KONA Electric jest oferowany w sprzedaży już od czterech lat, co kontynuuje politykę koreańskiego producenta, który rozwija jednocześnie auta hybrydowe, elektryczne i wodorowe. Dlaczego to jednak „pełen elektryk” jest dziś świetnym wyborem? Komfort jazdy takim autem jest czymś, czego auta spalinowe nie są w stanie zapewnić – KONA porusza się bezemisyjnie, nie zanieczyszcza środowiska, do tego nie hałasuje i jest bardzo nowocześnie wyposażona.
Zasięg rzędu 484 km, przy średnim przebiegu kierowców poruszających się w mieście i w jego okolicy, oznacza co najmniej 11 dni jazdy na jednym ładowaniu akumulatorów, a więc auto wystarczy naładować do pełna trzy razy w miesiącu! Ważne jest również to, że samochód można ładować w garażu, na podjeździe czy na miejscu parkingowym – ze standardowego gniazdka lub szybciej po montażu przyłącza typu wallbox.
W razie potrzeby można korzystać też z szybkich, ogólnodostępnych ładowarek, np. przy autostradach. Dzięki funkcji szybkiego ładowania o mocy 100 kW akumulatory Hyundai’a KONA Electric uzupełnimy w 47 minut (do 80%), a dzięki usłudze Charge myHyundai można korzystać z ładowarek wielu dostawców. Wystarczy przyłożyć do czytnika specjalną kartę i opłacać zbiorczą miesięczną fakturę na specjalnych warunkach dla kierowców Hyundai’a. A gwarancja? 5 lat bez limitu kilometrów na podzespoły oraz 8 lat gwarancji na akumulatory – to świetna oferta.
Warto pamiętać, że ładowanie samochodu elektrycznego w domu kosztuje grosze. Przyjmując, że koszt 1 kWh pobranej z sieci domowej to wydatek 0,60 zł, naładowanie akumulatora od 0 do 100% pojemności (bateria 64 kWh) kosztuje więc 38,40 zł, a skoro pozwala na pokonanie 484 km – oznacza to, że przejechanie 100 km kosztuje jedynie niecałe 8 złotych. To nawet 6-8 razy mniej niż w przypadku spalinowych SUV-ów o podobnych osiągach! Co więcej, samochód ładuje akumulatory także podczas jazdy, bo podczas każdego hamowania system rekuperacji odzyskuje energię kinetyczną i zamienia ją w prąd elektryczny dla silnika.
Czy warto wybrać elektrycznego Hyundai’a? Lepiej oddać głos liczbom. Aktualnie Hyundai oferuje do 8000 zł upustu przy zakupie tego nowoczesnego samochodu. Ponadto kierowca może otrzymać voucher o wartości nawet 2000 zł do wykorzystania podczas ładowania auta w usłudze Charge myHyundai! A to jeszcze nie najważniejsze, bo pamiętajmy, że w programie dopłat rządowych „Mój Elektryk” kierowca może otrzymać bezzwrotne dofinansowanie do zakupu takiego auta, w kwocie nawet 27 000 zł!