Hennessey Lexus LX 570 HPE500 (2014)

Coraz częściej Hennessey przeprowadza modyfikacje popularnych w USA SUV-ów. Tym razem do tego tunera trafił Lexus LX z 8-cylindrowym ponad 5,5-litrowym motorem. Po zmianach wóz ma aż 500 KM mocy.

Olgierd Lachowski

31.01.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:43

Jak na warunki europejskie Lexus LX jest samochodem bardzo dużym. W USA auta o długości 5 metrów nie są niczym nadzwyczajnym i wcale nie są zaliczane do wielkich. Natomiast i na Starym Kontynencie, i za oceanem Lexusy są uznawane za pojazdy luksusowe. I trudno się temu dziwić, szczególnie w przypadku takich aut jak LX.

Przestronne wnętrze, bogate wyposażenie oraz mocny silnik – to najprostsza recepta na wóz luksusowy. W USA jest chyba jeszcze łatwiej, bo tam nabywcy nie mają tak wysokich wymagań co do jakości elementów wyposażenia. Choć przeciętny kierowca ze Stanów Zjednoczonych coraz częściej zwraca uwagę na zużycie paliwa swojego samochodu, to także nie jest to szczególnie istotny argument przy zakupie nowego wozu.

Motor zainstalowany przez Toyotę w Lexusie LX 570, a o takim dziś mowa, ma duży apetyt na paliwo. Przeciętne spalanie na poziomie 17 litrów może przyprawić o ból głowy zwykłego zjadacza chleba w Europie, a jest to zapewne wynik osiągnięty podczas specjalnie przygotowanych badań, a nie w trakcie normalnej jazdy. Na szczęście w zamian kierowca dostaje całkiem sporo.

Jednostka napędowa ma 8 cylindrów w układzie widlastym, które mają objętość skokową 5,7 l. Silnik ma pośredni wtrysk benzyny i nie jest wspomagany żadnym doładowaniem. Na rynku amerykańskim jego moc wynosi 388 KM przy 5600 obr./min, a moment obrotowy to 543 Nm przy 3600 obr./min.

Pracownicy Hennessey Performance zastosowali sprawdzony przez Toyotę sposób na zwiększenie mocy motoru. Zastosowali bowiem sprężarkę mechaniczną typu Roots, dorzucili wydajniejsze filtry powietrza i lepszy układ paliwowy oraz skalibrowali na nowo ECU. W rezultacie otrzymali oni moc 507 KM przy 5300 obr./min i moment obrotowy na poziomie 720 Nm.

Wspomniałem, że Hennessey zastosowało rozwiązanie znane z Toyot. To prawda. TRD proponuje zainstalowanie kompresora w Toyotach Tundra i Sequoia. Z taką pomocą silnik rozwija moc nieco ponad 500 KM. Prawdopodobnie specjaliści z USA wzorowali się na swoich japońskich kolegach.

Wcale nie łatwo jest wprawić ogromne cielsko Lexusa w ruch. Mimo to ważące około 2750 kg auto nawet w wersji fabrycznej na osiągnięcie setki potrzebuje tylko 7,50 s. Po tuningu wóz jest jeszcze bardziej żwawy – ten sam manewr wykonuje w 6,60 s. Prędkość maksymalna nie została przez Hennesseya ustalona, wiadomo natomiast, że fabryczny LX 570 osiąga 220 km/h.