Dywaniki samochodowe - jakie wybrać: welurowe czy gumowe?

Dywaniki są wyposażeniem praktycznie każdego auta. Właściciele pojazdów często nie doceniają ich funkcji, po prostu akceptując to, co jest. Mają one nie tylko zapewnić wygląd i wypełniać przestrzeń na nogi. Powinny chronić wykładzinę auta przed zabrudzeniem i sprawdzać się w trudnych warunkach.

Ich wybór nie jest łatwy. Zależy od panującej za oknem pogody. Dlatego też inny rodzaj wybierzemy na lato i na zimę. W pierwszym przypadku zanieczyszczenia, jakie możemy przynieść do samochodu, ograniczają się tak naprawdę do piachu z nawierzchni, który przyczepia się do butów. O wiele gorzej jest zimą, kiedy duża ilość błota pośniegowego i śniegu oraz zmienna temperatura, powodują, że utrzymanie auta w czystości jest naprawdę trudne.

Jak już zostało wspomniane, do wyboru są dywaniki gumowe albo welurowe. Pierwszy wariant sprawdza się w okresie zimy, kiedy jest mokro i do wnętrza auta wnosi się śnieg i błoto pośniegowe. Gumowe dywaniki mają tę zaletę, że woda nie będzie wsiąkać w tapicerkę auta.

Niestety ten wyrób ma też wady. 3-centrymetrowy rant i gumowe wykończenie powoduje, że woda nie wsiąka i utrzymuje się w gumowym korycie. Po pewnym czasie zaczyna parować, zwiększając wilgotność we wnętrzu. Jest to duży problem zwłaszcza w starszych autach. Powoduje m.in. parowanie szyb, a także zamarzanie uszczelek. Rozwiązaniem na to jest każdorazowe wylewanie zebranej wody, jednak łatwiej powiedzieć niż wykonać.

Dywaniki gumowe mają jeszcze jedną zaletę. O wiele prościej jest je utrzymać w czystości. Przy myciu samochodu wystarczy je wyjąć i umyć myjką ciśnieniową. Jest to wygodne rozwiązanie, choć przed włożeniem do auta warto poczekać na wyschnięcie. Jeśli włożycie mokre, pod spodem będzie nieduża ilość wody, która wsiąknie w wykładzinę. Można je ewentualnie osuszyć ręcznikiem papierowym.

Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku dywanika welurowego. Przede wszystkim przez jego włoskowatą budowę, zebrana woda roznosi się na całej powierzchni. Dzięki temu szybciej wysycha. Poza tym welurowy wariant jest dostępny w różnych kolorach, przez co można go dopasować do kolorystyki tapicerki.

Nieco gorzej jest natomiast z utrzymaniem czystości, zwłaszcza zimą. Przez welurową powierzchnię o wiele trudniej się go odkurza i myje. Raczej nie potraktujemy ich myjką ciśnieniową. Nie wyschną w kilka-kilkanaście minut.

W wielu współczesnych samochodach stosuje się specjalne zaczepy pod dywaniki. Jest to istotny element, ponieważ dzięki temu nie dojdzie do sytuacji, w której dywanik się przesunie i dostanie pod pedały, blokując ich zakres pracy. Dlatego kupując warto wybierać wariant, który jest zaprojektowany specjalnie do danego modelu samochodu, aby móc wykorzystać oryginalne zaczepy.

Trzeba też zwrócić uwagę na elektronikę w pojeździe. Jak łatwo się domyślić elektryczne podzespoły nie lubią wilgoci. Warto o tym pamiętać i nie dopuszczać do wysokiego poziomu wilgoci we wnętrzu. Dlatego też przygotowując się do zimy, warto zawczasu pomyśleć, co jest ważniejsze — mniej obowiązków czy praktyczność. W tej drugiej kwestii zdecydowanie lepiej sprawdzi się wariant gumowy. Jeżeli natomiast ważniejsze są walory estetyczne wewnątrz pojazdu, to lepszym rozwiązaniem będą dywaniki welurowe.

Dywaniki gumowe są tańsze niż ich welurowe odpowiedniki. Dodatkowo wariant gumowy jest trwalszy, czyli dłużej posłuży. Rozważając zakup dywaników, należy również pamiętać, że ich prawidłowy wybór ma duże znaczenie dla komfortu podróżowania oraz bezpieczeństwa.

Wydaje się, że rozsądnym rozwiązaniem jest zakup dwóch kompletów – welurowego i gumowego. Dzięki temu latem będziemy mogli cieszyć się z estetyki dywaników welurowych, a w zimę z praktyczności dywaników gumowych. Co ważne, w internecie oraz w sklepach motoryzacyjnych jest wiele zamienników w najróżniejszych cenach. Kwestia tylko co nam się podoba i czy ta cena nam odpowiada.