Nietrzeźwi kierowcy – karać czy zapobiegać?
W Polsce problem z nietrzeźwymi kierowcami powraca jak bumerang, zwłaszcza w czasie przedłużonych weekendów czy wyjazdów świątecznych. Organizowane przez policję akcje (np. „Znicz”) pokazują, że osób prowadzących przynajmniej po spożyciu alkoholu jest bardzo dużo.
09.12.2014 | aktual.: 02.10.2022 13:14
Nie wiadomo jak rozwiązać ten problem. Podniesienie kar za jazdę po spożyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwym niewiele daje. Kierowcy niewiele sobie z tego robią, a co więcej na swoje wybryki mają często ciche przyzwolenie najbliższego otoczenia. Podczas organizowanych akcji na drogach, policja zatrzymuje bardzo dużo kierujących po spożyciu i w stanie nietrzeźwości, a przecież zdają sobie oni sprawę z większego prawdopodobieństwa kontroli. Jak wyglądają statystyki na co dzień? Tego nie wiemy, ale zdaniem Michała Kubisy, dyrektora działu ilteQ System z firmy NOIDSS, zajmującej się samochodowymi systemami antyalkoholowymi, zwiększanie kar nie przynosi oczekiwanych rezultatów.
Michał Kubisa proponuje raczej działania prewencyjne i akcje uświadamiające społeczeństwo o potencjalnych skutkach prowadzenia po alkoholu: Naszym zdaniem lepsze efekty przyniesie wprowadzenie szeroko zakrojonej prewencji, między innymi obowiązkowe wyposażenie pojazdów transportu publicznego w blokady alkoholowe, a także organizowanie akcji edukacyjnych.
Obserwacje z krajów, w których jeździ najmniejszy odsetek nietrzeźwych kierowców – Szwecja i Finlandia – pokazują, że właściwa edukacja i stosowanie blokad jest skuteczne. W tych krajach kierowcy są nie tylko świetnie wyszkoleni na tle wielu państw Europy, ale też świadomi.
W Polsce pojawił się pomysł powszechnego stosowania alkolocków w samochodach osobowych, ale ostatecznie nie skorzystano z tej możliwości. Taki obowiązek mają tylko osoby, które odebrały ponownie prawo jazdy po wcześniejszym odebraniu za jazdę po alkoholu.
Przypominamy, że „stan po spożyciu” to od 0,2 do 0,49 promila alkoholu we krwi. Za prowadzenie w takim stanie grozi mandat, areszt lub odebranie prawa jazdy do 3 lat. Natomiast od 0,5 promila wzwyż uznawane jest jako „stan nietrzeźwości” i prowadzenie pojazdu w takim stanie jest przestępstwem. Za to grozi już pozbawienie wolności do 3 lat, grzywna i odebranie prawa jazdy na czas do 10 lat.
W tym roku zatrzymano już ok. 160 tys. kierowców prowadzących pojazd z alkoholem we krwi.