BMW M6 Gran Coupé przyłapane na śniegu
Podczas gdy na targach w Genewie wszyscy oglądają dopiero co zaprezentowane BMW M6 w wersjach coupé i kabriolet, niemiecki producent przeprowadza już testy M Gran Coupé. Auto zostało przyłapane podczas jazd w zimowej scenerii.
11.03.2012 | aktual.: 12.10.2022 13:07
Podczas gdy na targach w Genewie wszyscy oglądają dopiero co zaprezentowane BMW M6 w wersjach coupé i kabriolet, niemiecki producent przeprowadza już testy M Gran Coupé. Auto zostało przyłapane podczas jazd w zimowej scenerii.
BMW M6 bazuje oczywiście na Serii 6 generacji F12/F13, a pod maską ma jednostkę znaną już z M5. W przeciwieństwie do poprzednika, nie jest to wolnossące V10, a podwójnie turbodoładowane V8 o pojemności 4,4 l. Umieszczone równolegle turbosprężarki generują łączną moc 560 KM w zakresie 5750-700 obr/min oraz 680 Nm momentu obrotowego osiągane pomiędzy 1500-5750 obr/min.
W efekcie M6 Coupé przyspiesza od 0 do 100 km/h w zaledwie 4,2 s oraz bez problemu rozpędza się do ograniczonej elektronicznie prędkości maksymalnej 250 km/h. Po wykupieniu dodatkowego pakietu M, inżynierowie BMW ściągają elektroniczny kaganiec, co zwiększa prędkość maksymalną do 305 km/h.
Wersja Gran Coupé, która jakiś czas temu pojawiła się w konfiguratorze BMW, w sportowej odmianie z literką M, będzie napędzana dokładnie tą samą jednostką napędową. Zmiany stylistyczne będą bardzo podobne do tych, przeprowadzonych w 2-drziowych modelach. Możemy więc spodziewać się większych wlotów powietrza, bardziej agresywnego wzornictwa zderzaków, większych felg oraz 4 końcówek układu wydechowego.
Na M6 Gran Coupé trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Swoją drogą, cena tego modelu będzie wyższa niż w przypadku M5 oraz najprawdopodobniej 2-drzwiowych M6. To bez wątpienia bardzo interesująca propozycja, ale czy naprawdę znajdą się tacy klienci, którzy nie kupią ani BMW M5, ani M6 Coupé, tylko zdecydują się dopłacić i wybrać coś pomiędzy.
Źródło: WCF