Za te gadżety warto dopłacić kupując nowe auto

Ten artykuł ma 10 stron:
Nawigacja samochodowa
Jeszcze dekadę temu wybierając się w dalszą podróż, musieliśmy zabrać ze sobą stos map. Przykładowo, jadąc z Warszawy do Berlina, trzeba było zainwestować w trzy mapy: Polski, Niemiec i Berlina. Co prawda nie kosztowały one dużo, ale korzystanie z nich było dość męczące. Rozwijanie i zwijanie map wymagało zatrzymania się na parkingu i poświęcenia dodatkowego czasu na znalezienie drogi, choć z drugiej strony miało to swój urok.
Kilka lat temu nawigację można było zamówić, kupując auto luksusowe. Teraz da się w nią doposażyć niemal każdy samochód. Jeśli komuś nie odpowiada ta oferowana w salonie, może dokupić uniwersalną. Pierwsze systemy nawigacji właściwie nie pokazywały mapy, tylko kierowały według zapisanych współrzędnych, niestety, często z miernym skutkiem. Teraz z pomocą nawigacji dojedziemy niemal wszędzie, a najnowsze urządzenia są już prawie doskonałe. Jednym z najbardziej zaawansowanych jest montowany w Audi system współpracujący z Google Earth.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze