Używane Subaru Impreza I GC - typowe awarie i problemy
W latach 90. mogliśmy podziwiać je podczas rajdów na całym świecie, za sterami Subaru Imprezy I generacji zasiadały takie gwiazdy sportów motorowych jak między innymi Colin McRae czy Krzysztof Hołowczyc. Kiedyś auto było dostępne tylko dla nielicznych teraz może je kupić praktycznie każdy, na pewno?
30.05.2013 | aktual.: 30.03.2023 10:37
Historia modelu
Z kolei rok wcześniej w Kraju Kwitnącej Wiśni swój debiut miała mocno podrasowana odsłona auta, czyli WRX STi. W latach 1996-1997 konstrukcja przechodziła kolejne drobne modernizacje, a w międzyczasie na rynku pojawiały się coraz to nowsze limitowane wersje. Najciekawsze z nich to: WRX STI Ver.II 555 (replika rajdówki), Sports Wagon GRAVEL EXPRESS (podwyższone kombi z kołem zapasowym na tylnej klapie bagażnika wyposażone w specjalne zderzaki i orurowanie chroniące auto w terenie) oraz Casa Blanca (z zupełnie innym przodem i tylnymi światłami w stylu retro).
Najbardziej atrakcyjne z punktu widzenia kolekcjonera z żyłką rajdowca są jednak skonstruowana przy współpracy z brytyjską firmą tuningową Prodrive odmiana P1 oraz zbudowana na pamiątkę uczczenia 40. rocznica Subaru i zdobycie trzeciego mistrzostwa w WRC wersja 22B STi. Subaru Imprezę GC produkowano do 2000 roku w Japonii, właśnie wtedy swój światowy debiut miała kolejna generacja samochodu oznaczona symbolem GD.
Silniki
- B4 1,5 (97 KM)
- B4 1,6 (90-100 KM)
- B4 1,8 (103-115 KM)
- B4 2,0 (115 KM)
- B4 2,0 Turbo (211-215 KM) GT
- B4 2,0 Turbo (240, 250-280 KM) WRX, WRX STi i P1
- B4 2,2 Turbo (280 KM) 22B STi
- B4 2,5 (167 KM) RS
Wybierając Subaru Imprezę I generacji musicie zadać sobie jedno ważne pytanie: chcecie mieć auto do zabawy czy spokojny japoński samochód do jazdy na co dzień? Jeżeli zdecydujecie się na jedną z wersji wolnossących to z pewnością będziecie cieszyli się długą i bezproblemową eksploatacją oraz w miarę rozsądnym spalaniem, ale rozsądnym tylko jak na Subaru.
Nie polecam motorów 1,5 l, 1,6 l i 1,8 l (103 KM), które w ruchu miejskim zużywają aż 11 l/100 km i na dodatek mają mizerne osiągi – sprint od 0 do 100 km/h w około 13 s nie jest powodem do dumy. Poza tym nie patrząc nawet na bezduszne liczby trudno nie oprzeć się wrażeniu, że elastyczność również nie jest mocną stroną tych wersji.
Jeśli już musicie liczyć się z wydatkami na paliwo wybierzcie mocniejszy silnik 1,8 lub 2,0 l. 115 KM co prawda nie brzmi imponująco, ale Impreza z taką mocą potrafi dobić do pierwszej setki już po niecałych 10 s, a to całkiem przyzwoity wynik. W przypadku obydwu tych jednostek do elastyczności też nie można mieć większych zastrzeżeń, ale przy częstym wciskaniu pedału gazu w podłogę spalanie wzrasta nawet do około 12 l/100 km (w ruchu miejskim). W ofercie była jeszcze wolnossąca jednostka 2,5 l, ale raczej nie kupicie takiego auta w Polsce.
Najwięcej radości z jazdy dają jednak wersje turbodoładowane, a jest ich trochę. Rozszyfrowanie wszystkich odmian specjalnych Subaru Imprezy GC to nie lada wyzwanie, w większości przypadków różnice polegają na drobnych niuansach. Nie wszystkie z nich teoretycznie uda Wam się kupić w naszym kraju, ale w praktyce wygląda to tak, że wiele osób je sprowadza. Najsłabsza osiąga setkę w 5,8 s, a najmocniejsza robi to w 4,7 s.
Przemieszczając się po zatłoczonych uliczkach miast bez najmniejszego wysiłku spalicie 13,5 l/100 km, topowe odmiany oraz te podrasowane potrafią w takich warunkach zużywać nawet od 20 do ponad 25 l/ 100 km. Wszystko zależy od fantazji tunera i zapędów kierowcy.
Niestety eksploatacja jednostek uzbrojonych w turbosprężarkę czasem bywa kłopotliwa, zwłaszcza jeśli zdecydujecie się na auto po poważnych modyfikacjach. Na co zwrócić uwagę przed zakupem? Przede wszystkim na to czy w okolicach chłodnicy nie ma wycieków płyny chłodniczego i czy temperatura silnika po rozgrzaniu utrzymuje stały poziom. Koniecznie trzeba się też przejechać, a po zakończonej jeździe odczekać aż motor wystygnie i sprawdzić poziom oleju oraz przejrzeć jednostkę napędową pod kątem jego wycieków.
Warto też zwrócić uwagę na barwę spalin, jeśli jest zbyt: biała, niebieska lub czarna to znaczy, że z autem dzieje się coś niedobrego. Dla świętego spokoju można jeszcze wybrać się do mechanika i sprawdzić ciśnienie sprężania (kompresję).
Po zakupie wymęczonego egzemplarza mogą pojawić się takie niedomagania jak: zatarcie turbosprężarki, podwyższone zużycie oleju, uszkodzenie panewek korbowodowych czy pęknięcie uszczelki pod głowicą.
Dane techniczne
Co ciekawe, słabsze odmiany kombi są wyposażone w reduktor rekompensujący nieco brak mocy w trudnych warunkach. W wersjach z 5-biegową skrzynią manualną napęd rozdzielany jest między osiami przy pomocy centralnego mechanizmu różnicowego i sprzęgła wiskotycznego, a w Imprezach z 4-stopniowym automatem poprzez sprzęgło wielopłytkowe.
Topowe wersje mają na pokładzie DCCD - Drivers Control Centre Differential, czyli aktywny centralny dyferencjał. Dzięki takiemu rozwiązaniu kierowca może sam regulować rozkład momentu obrotowego między przednią i tylną osią. Zawieszenie Imprezy GC zostało zestrojone tak, że auto dobrze trzyma się drogi gwarantując przy tym całkiem przyzwoity komfort – kolumny MacPhersona z przodu i układ niezależnych wahaczy z tyłu.
Awaryjność
W mocniejszych odmianach przekładnia także nie jest wieczna i w wyniku brutalnego traktowania dochodzi tu często do defektu synchronizatorów. Sprzęgło również nie lubi za agresywnego traktowania. W zawieszeniu najczęściej poddają się: łączniki stabilizatora, amortyzatory i sprężyny – auto ma już przecież swoje lata, a użytkownicy raczej go nie oszczędzają. Przekładnia kierownicza jest stosunkowo niezawodna, ale warto skontrolować stan jej nietrwałych uszczelek.
Naszym zdaniem
Decydując się na jedną ze słabszych wersji możecie czuć się jednak mocno zawiedzeni. Japońska konstrukcja ma niestety też swoje wady: ubogie wyposażenie, bardzo ciasne wnętrze, a także wysokie ceny niektórych części zamiennych i duża ilość egzemplarzy po poważnych wypadkach lub po niefachowym tuningu. Ceny Subaru Imprezy I generacji wahają się od 2 500 do ponad 30 000 zł.