Rekordy Guinnessa związane z motoryzacją [cz. 1]
W Księdze Rekordów Guinnessa można znaleźć różne osiągnięcia związane z motoryzacją. Nie będziemy się jednak przyglądać takim rzeczom, jak najszybsze czy największe samochody. Zwrócimy za to uwagę na dziwne rekordy. Przekonajcie się, ile potrzeba czasu na przewrócenie 10 aut i ile waży najcięższy pojazd przeciągnięty przy pomocy włosów.
30.08.2013 | aktual.: 08.10.2022 13:25
Auto na głowie
W kategorii "najcięższy samochód utrzymany na głowie" rekordzistą jest John Evans. Do dziś nikt nie pobił jego rekordu ustanowionego 24 maja 1999 r. w Londynie.
Evans podniósł i utrzymał na głowie przez 33 s egzemplarz klasycznego Mini (balansując ciałem i bez pomocy rąk). Samochód został wprawdzie pozbawiony wielu części, ale i tak ważył 159,6 kg.
Rekordzista jest z zawodu murarzem. Z dźwigania ciężkich przedmiotów na głowie, ze szczególnym uwzględnieniem aut, zrobił dochodowy biznes. Szczególnie często prezentuje swe umiejętności na pokazach w Azji. Jest autorem ok. 30 rekordów. Poza samochodami, Evans stawiał sobie na głowie m.in. quady, pralki, cegły, skrzynki piwa, książki i beczki.
Przewracanie samochodów
Matteo Armellini, Fabrizion Zandonai i Enrico Brusco to rekordziści wśród 3-osobowych grup najszybciej przewracających samochody. Włosi 11 marca 2010 r. w Rzymie obrócili na dach 10 aut. Zajęło im to 52,07 s.
Pojazdy (Fiaty Punto i Tipo, Volkswagen Golf, Lancia Delta, Peugeoty 106 i 205, Ford Fiesta) nie miały wielu podzespołów, w tym silników. Jak podają oficjele nadzorujący bicie Rekordów Guinnessa, motory zostały wyjęte, aby po przewróceniu nie wyciekał z nich olej, który mógłby przeszkodzić Włochom w ustanowieniu wyniku. Każdy z samochodów ważył jednak przynajmniej 500 kg.
Montaż Jeepa
Do Księgi Rekordów Guinnessa można się wpisać nie tylko dzięki sile, ale także umiejętnościom technicznym, np. poprzez najszybszy montaż Jeepa.
O zwycięstwo w tej niezwykłej dyscyplinie biły się jakiś czas temu dwie niemieckie drużyny (niestety, nie znamy dokładnej daty tego wydarzenia). Każda liczyła po 18 osób. Grupy miały za zadanie złożyć Jeepa Willysa rozmontowanego na 137 elementów (każda swój egzemplarz), wlać do niego paliwo i ruszyć z miejsca.
Aby ustanowić rekord, trzeba było ustanowić czas lepszy niż 1 min i 26 s. Wynik ten udało się poprawić o 10 s.
Jak sardynki w puszcze
Upychanie jak największej liczby osób do jak najmniejszego samochodu ma długą tradycję. Dawniej wykorzystywało się do tego celu takie samochody, jak Volkswagen Beetle czy Mini.
Współcześnie popularnością cieszy się Smart. W grudniu 2010 r. do tego małego auta wcisnęło się równocześnie aż 19 dziewczyn z pakistańskiego Karaczi. Nie tylko zdołały wejść do Smarta, ale pozostały w nim przez 10 s (starszy rekord to 18 pań i 5 s).
W październiku 2011 r. 16 osób (15 kobiet i 1. mężczyzna) pobiło podobny rekord, ale pakując się do innego modelu – Volkswagena up!.
19 girls 1 car!
Za autem na deskorolce
Rekord prędkości w jeździe na deskorolce na holu za samochodem został ustanowiony 24 sierpnia 2012 r. Do Księgi Guinnessa wpisał się Steffen Eliassen z Norwegii, który pomknął 150 km/h.
Bicie rekordu odbyło się na torze Rudskogen Motorpark. Deskorolkarz trzymał się liny podpiętej pod elektryczny model Tesla Roadster.
Ciągnięcie ciężarówki
Najcięższym pojazdem przeciągniętym siłą mięśni na dystansie przynajmniej 100 stóp (30,48 m) był wóz strażacki o masie 57 243 kg. Za przemieszczenie ciężarówki odpowiadał Kevin Fast. Kanadyjczyk ma na swoim koncie inne osiągnięcia związane z ciężarami.
Jest rekordzistą Guinnessa w ciągnięciu najwięcej ważącego samolotu (CC-177 Globemaster III o masie 188,83 t na dystansie 8,8 m) czy ciężarówki przy pomocy jednego ramienia (11 t na 30 cm).
Poniżej możecie obejrzeć film dokumentujący starszy rekord, kiedy to Australijczyk Derek Boyer przeciągnął Kenwortha K104 ważącego 51 840 kg.
Autobus i zęby
18 listopada 2009 r. w Pekinie Luksemburczyk Georges Christen zacisnął zęby na końcu liny i przez 7 m ciągnął autobus. Ważący 8,3 t pojazd został dociążony pasażerami, aby ważył ponad 9 t.
Do Christena należy także rekord w przebiegnięciu jak najdłuższego dystansu trzymając w zębach stół, na którym siedzi osoba ważąca przynajmniej 50 kg. Mężczyzna pokonał dystans 11,8 m. W sumie Georges zgromadził 23 Rekordy Guinnessa, a swój pierwszy pobił w 1982 r.
Mocne włosy
Okazuje się, że ciężkie pojazdy można ciągnąć nie tylko przy pomocy rąk czy szczęki, ale także włosów. Rekord wśród kobiet w tej kategorii został ustanowiony 18 sierpnia 2012 r. w angielskim Leicester. Pochodzącą z Indii wówczas 21-letnia Asha Rani, zwana Żelazną Królową, przeciągnęła piętrowy autobus ważący 12 101 kg na odległość 17,2 m.
Wśród mężczyzn rekord Guinnessa należy do obywatela Sri Lanki (nie znamy jego nazwiska, ponieważ Księga nawet w wersji internetowej bywa aktualizowana z opóźnieniem). 37-latek ważący 58 kg pokonał 64,52 m ciągnąc przy pomocy włosów autobus o masie 10 094 kg. Pobił tym samym wynik Hindusa Ajita Kumara Singha wynoszący 9 385 kg i 55 m.
Sutki ze stali
Na koniec coś wyjątkowo bolesnego i najmniej związanego z motoryzacją. Nie będzie tu mowy o samochodach, autobusach czy ciężarówkach. Mamy za to tradycyjny wóz.
Został on wykorzystany do pobicia rekordu Guinnessa w kategorii "najcięższy pojazd ciągnięty przez 20 m przy użyciu sutków". Autorem najlepszego wyniku w tej dziwnej dziedzinie jest Sage Werbock, rzeźbiarz, kowal i miłośnik kolczyków, którego pseudonim to The Great Nippulini ("nipples" to po ang. "sutki"). Amerykanin 25 marca 2011 r. w Mediolanie zdołał przeciągnąć wóz o wadze 988,5 kg.