Kolorowo już było. Do wyboru biel lub czerń i ograniczona liczba konfiguracji

Podczas utrzymującego się kryzysu na rynku półprzewodników czas to pieniądz – zarówno dla producentów, jak i klientów. Jedni chcą go wykorzystać na sprzedaż z zyskiem, drudzy nie chcą go tracić, czekając na samochód.

Jak donosi Agencja Reutera, Renault w swoim programie "Fast Track" daje do wyboru – oprócz bieli i czerni – także kolor szary. Co klient otrzyma w zamian? Model Arkana w ciągu maksymalnie 30 dni – zamiast stać w kolejce średnio przez pięć miesięcy.

"Pal sześć kolory" – mogą w takiej sytuacji pomyśleć potencjalni nabywcy. Muszą jednak wiedzieć, że w trybie przyśpieszonym dostępna jest tylko jedna wersja wyposażenia i jeden silnik. Można się zniechęcić? Na pewno. Jednak zamówienia w szybszym trybie stanowiły połowę czerwcowych rejestracji nowych egzemplarzy modelu Arkana we Francji.

Agencja, powołując się na źródło bliskie Renault, informuje, że francuski producent zakłada, że ograniczonych ofert będzie w branży coraz więcej.

I to prawda – Renault nie jest wyjątkiem, a jedynie przykładem na to, że globalny niedobór półprzewodników spowodował, że w Europie producenci zawężają klientom pole działania i proponują zadośćuczynienie w postaci nowego auta jeszcze w te wakacje.

Takie działania stoją w kontrze do dotychczasowej polityki branży, która robiła wszystko, by dostosować się do preferencji klienta. Mogą zatem zaskakiwać badania przeprowadzone przez branżowego konsultanta – firmę JD Power.

Wynika z nich, że 98 proc. sprzedawanych kombinacji modeli na rynku moto przekłada się na zaledwie 25 proc. całkowitej sprzedaży. Co więcej, oznacza to, że pozostałe 2 proc. kombinacji dowozi pozostałe 75 proc.

Takie zestawienie pokazuje, że Tesla, która w swojej niemieckiej fabryce – według raportu Automobilwoche – produkuje tylko białe i czarne Modele Y, doczeka się wkrótce naśladowców. Będzie już zatem o krok do maksymy Henry’ego Forda. "Klienci mogą wybrać dowolny kolor aut, dopóki jest czarny".