Kurs z rodzicami i obowiązkowe wychowanie komunikacyjne. Resort ujawnia plany na przyszły rok
Jazda z rodzicami, wprowadzenie przedmiotu "wychowanie komunikacyjne", dodatkowe kursy. Ministerstwo Infrastruktury chce przykręcić śrubę młodym kierowcom, poprawiając system szkoleń. Nowe przepisy mogą jednak być tak samo martwe, jak te wprowadzone kilka lat temu – wszystko przez Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców.
Ledwo prezydent podpisał ustawę podnoszącą kary za wyprzedzanie na przejściu, a resort infrastruktury już pracuje nad kolejnymi zmianami prawa. Teraz na celowniku znajdą się młodzi kierowcy. Oprócz większych wymagań stawianych przed nimi, pod koniec 2022 roku ma wejść w życie kilka bardzo istotnych zmian.
W projekcie przepisów pojawiają się między innymi takie informacje:
- \możliwość odbywania szkolenia … w formie kursu rozszerzonego z osobą towarzyszącą\ (opiekunem prawnym),
- kursy dla osób, którym odebrano prawo jazdy,
- zmiany w uzyskiwaniu karty rowerowej, wprowadzenie w czwartej klasie przedmiotu \wychowanie komunikacyjne\
- pytania egzaminacyjne nie będą stanowiły informacji publicznej,
- dwa wykroczenia w okresie próbnym sprawią, że trzeba będzie przejść obowiązkowy kurs doszkalający.
Takie zmiany wynikają z faktu, że młodzi kierowcy są sprawcami co piątego wypadku drogowego, a głównymi przyczynami są: nadmierna prędkość, nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu czy nieprawidłowe zachowanie wobec pieszego.
Pomysły można ocenić jako dobre, ale w praktyce poprzednie, gruntowne zmiany w szkoleniach dalej pozostają martwe. Ustawa o kierujących pojazdami już teraz wspomina, że każdy młody kierowca objęty jest dwuletnim okresem próbnym. To oznacza obowiązek odbycia kolejnego, praktycznego szkolenia, naklejenia zielonego listka na aucie, nieprzekraczania prędkości 100 km/h na autostradzie czy limit dwóch mandatów (mówiąc najprościej). Tyle tylko, że tych przepisów "nie stosuje się do czasu wdrożenia rozwiązań technicznych".
"Rozwiązania techniczne" to aktualizacja Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, która idzie – mówiąc kolokwialnie – jak po grudzie. Raport NIK wskazał, że przez 31 miesięcy ws. programu CEPiK 2.0 nie zrobiono praktycznie nic. To w nim znajdziemy informacje o pojazdach zarejestrowanych w Polsce, jak i kierowcach. O ile w kwestii czterech kółek baza jest zmodernizowana, tak "modernizacja systemu w części dotyczącej centralnej ewidencji kierowców przewidywana jest na najbliższe lata" – informował jeszcze pod koniec listopada Janusz Cieszyński, Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Dopóki więc baza CEPiK 2.0 nie będzie działać pełną parą, przepisy, które zostały wprowadzone kilka lat temu, pozostaną martwe. Te, które mają obowiązywać od końca 2022 roku, również prawdopodobnie nie spełnią swojej roli.