Škoda Kamiq debiutuje w uterenowionej wersji Scoutline

Škoda Kamiq debiutuje w uterenowionej wersji Scoutline

Trzeba być naprawdę spostrzegawczym, by dostrzec różnice w stosunku do zwykłego Kamiqa.
Trzeba być naprawdę spostrzegawczym, by dostrzec różnice w stosunku do zwykłego Kamiqa.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński
16.01.2020 11:12, aktualizacja: 22.03.2023 16:42

Mogłoby się wydawać, że należący do segmentu crossoverów Kamiq jest już w wystarczająco "Scout". Mimo to Škoda postanowiła uzupełnić gamę o wersję Scoutline, która nadaje mu więcej terenowego charakteru, choć nadal nie przynosi napędu na cztery koła.

Decyzja o stworzenia Kamiqa Scoutline nie powinna dziwić. Czesi mają na koncie sporo modeli o nieco bardziej wyczynowym charakterze - począwszy od Fabii, a skończywszy na Superbie. Elementem wspólnych wszystkich projektów zawsze był delikatnie zwiększony prześwit, dodatkowe osłony podwozia oraz nadwozia i wyjątkowe wyposażenie.

W przypadku Kamiqa Scoutline jest podobnie, choć tu nie zmieniono nawet prześwitu. Z racji, że mamy do czynienia z crossoverem jest on wystarczający już w standardzie. Klienci mogą liczyć przede wszystkim na czarne nakładki nadkoli, srebrne dokładki zderzaków przechodzące w ochronne płyty zabezpieczające silnik i elementy zawieszenia.

Standardem są też 17-calowe felgi o wzorze zarezerwowanym dla tego wariantu. Chętni na więcej mogą wybrać też opcjonalne obręcze o średnicy 18-cali. Wyposażenie nie rozczarowuje - pełne oświetlenie LED, przyciemniane szyby, skórzana kierownica wielofunkcyjna czy ambientowe oświetlenie wnętrza są standardem.

Obraz
© mat. prasowe

Sporo zmieniło się w kabinie, gdzie poza niezłym wyposażeniem zagoszczą też aluminiowe wstawki, oddychająca tapicerka ThermoFlux, czarna podsufitka czy chromowane ramki nawiewów. Wszystkie te elementy rozweselą raczej zachowawczy kokpit czeskiego crossovera. Jeśli zaś chodzi o karoserię, powinniśmy spodziewać się nowych lakierów, w tym jasnoniebieskiego, który widzicie na zdjęciach.

Škoda Kamiq Scoutline będzie oferowana z tymi samymi silnikami co standardowe wersje. Ceny nie są jeszcze znane, lecz nietrudno się domyśleć, że będzie to wydanie nieco droższe od bazowego. Wszystko stanie się jasne nie później niż za kilka miesięcy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)