Premier zapowiada zmianę pierwszeństwa przed przejściem dla pieszych i możliwość jazdy po buspasach
- Nie może być dłużej tak, że przejście dla pieszych jest najbardziej niebezpiecznym elementem na drogach - powiedział w swoim exposé premier Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem pierwszeństwo przed pojazdami pieszy powinien mieć jeszcze przed wejściem na jezdnię. To pomysł sprzed lat.
19.11.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:20
- Polska jest dziś bezpiecznym krajem, ale wyjątek to bezpieczeństwo na drogach. Będzie to jeden z naszych priorytetów. Utworzymy program bezpiecznej infrastruktury drogowej - zapowiada szef rządu. Celem jest m.in. wprowadzenie pierwszeństwa dla pieszych przed wejściem na przejście.
To pomysł, który wraca jak bumerang. Wałkowano ten temat już w 2015 roku, a ostatnio w lutym 2019 roku za sprawą Rzecznika Praw Obywatelskich, ale nie spotkał się on z przychylnością rządu.
Ministerstwo Infrastruktury w odpowiedzi na postulat RPO stwierdziło, że bezpośrednie przeniesienie rozwiązań funkcjonujących w innych państwach europejskich nie jest właściwe. Najpierw należałoby przeprowadzić akcję informacyjną, bo kierowcy muszą być gotowi na tak radykalną zmianę w przepisach. Do tej pory nic takiego nie było, poza akcjami policji przy przejściach dla pieszych.
Premier chce także dopuścić do ruchu po buspasach samochody wiozące przynajmniej cztery osoby. Ostatnim postulatem dotyczącym ruchu drogowego jest walka z pijanymi kierowcami.
- Będziemy zaostrzać politykę karania pijanych kierowców. Wzmocnimy profilaktykę dla osób zagrożonych tą straszną chorobą - zapowiedział premier z mównicy sejmowej.
Czy chodzi o dalsze podnoszenie kar dla kierowców, którym alkohol "nie przeszkadza" w prowadzeniu samochodu? Tego na razie nie wiemy, ale z badania na zlecenie Wirtualnej Polski wynika, że Polacy byliby za. Ich zdaniem najskuteczniejszym narzędziem do walki z drogowymi piratami jest zaostrzenie kar. Jedną z opcji, którą wielu popiera, jest uzależnienia wysokości mandatu od dochodu kierowcy łamiącego przepisy.