Ferrari Monza SP2 Gordona Ramsaya wygląda olśniewająco

Ferrari Monza SP2 Gordona Ramsaya wygląda olśniewająco

Czerń i czerwień to sprawdzone, eleganckie połączenie.
Czerń i czerwień to sprawdzone, eleganckie połączenie.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński
16.10.2019 08:25, aktualizacja: 22.03.2023 17:43

Jeden z najbardziej znanych kucharzy na świecie, Gordon Ramsay, słynie nie tylko z niewyparzonego języka i zamiłowania do jedzenia. Brytyjczyk jest też wielkim wielbicielem Ferrari, czego ostatnio dał wyraz, nabywając unikatowy model Monza SP2.

Ferrari Monza SP2 jest współczesnym wcieleniem wyścigowych modeli marki z lat 60-tych XX wieku. To dwumiejscowy roadster całkowicie pozbawiony dachu i przedniej szyby, który wyróżnia się charakterystycznymi przetłoczeniami nadwozia w jego tylnej części, tuż za głowami kierowcy i pasażera. Za techniczną bazę do budowy SP2, jak i jego jednomiejscowego odpowiednika SP1, posłużył model 812 Superfast.

Oznacza to, że do napędu wykorzystano tu 6,5-litrowy silnik V12 o mocy 820 KM, który pozwala osiągać setkę w czasie 2,9 sekundy i rozpędzać się do ponad 300 km/h. Warto jednak wcześniej wyposażyć się w solidny kask lub co najmniej gogle, gdyż bez przedniej szyby może nie być to najprzyjemniejsze uczucie. Z pewnością nie jest to najpraktyczniejsze auto, szczególnie do jazdy w deszczu, a tego w Wielkiej Brytanii akurat nie brakuje.

Samochód wart około 2 miliony dolarów (niecałe 8 mln złotych) został zakupiony przez Ramsaya za pośrednictwem kultowego, londyńskiego salonu H.R. Owen. Brytyjski celebryta skonfigurował swój egzemplarz bardzo elegancko, decydując się na połączenie czerni i czerwieni. Całości dopełniają piękne, szare felgi.

Gordon Ramsay's NEW $2 MILLION Ferrari Monza SP2!!

Z uwagi na to, że Ferrari stworzy tylko 499 egzemplarzy SP1 i SP2, nowy samochód Ramsaya mimo wysokiej ceny ma szanse szybko zyskać na wartości. Co ciekawe, nie jest to pierwsze Ferrari w jego garażu. Z tego, co nam wiadomo, gości tam już m.in. LaFerrari oraz LaFerrari Aperta.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)