Mem, który podzielił internautów. Polonez to drażliwy temat

Mem, który podzielił internautów. Polonez to drażliwy temat

Fragment kontrowersyjnego mema
Fragment kontrowersyjnego mema
Źródło zdjęć: © Fot. Facebook
Jakub Tujaka
12.08.2018 09:06, aktualizacja: 01.10.2022 17:06

Są w sieci pewne zagadnienia zapalne i dotyczą one nie tylko polityki i sportu, ale też motoryzacji. Od kilku dni w sieci krąży obrazek, który wiele osób interpretuje całkowicie inaczej. O co dokładnie chodzi?

Odniesienia dotyczące przeszłości to poważna kwestia, bo o ile w szkołach nie chcemy uczyć się historii, to już nasza wybiórcza pamięć wpływa na percepcje rzeczywistości bieżącej. Ujawnia się to w przeróżny sposób. Jedni wracają do wspomnień czy starych zdjęć i z uśmiechem wspominają przeszłość, a inni nie potrafią zachować obiektywnego spojrzenia, zwłaszcza, kiedy dana kwestia dotyczy nas jako narodu.

Obraz
© Fot. Facebook

Do rzeczy. Chodzi o zdjęcie pokazujące sytuację sprzed lat i odnoszące się do sytuacji teraźniejszej. Dacia, Skoda i Łada są pokazane tak, ze kiedyś auta były proste i siermiężne, a dziś wraz z postępem technologicznym są nowoczesne i funkcjonalne, a co najważniejsze nadal produkowane.

Abstrahując od tego, że Dacia należy do Renault, a Skoda do Volkswagena, zarówno w Rumunii jak i w Czechach ludzie mają pracę i mogą być dumni, że mają przemysł motoryzacyjny i ich narodowa "marka” samochodów przetrwała.

Na samym dole obrazka jest Polonez, który po stronie teraźniejszej wygląda źle. Stoi niekompletny w krzakach pod płotem, to ma się odnosić do tego, że FSO zostało rozebrane, częściowo zaorane i świeci pustkami. Czyja to wina? Złe decyzje zarządu, polityków i brak inwestorów, bo pieniądze to czynnik decydujący o tak wielki przedsięwzięciu, jak produkcja samochodów.

Internauci komentujący ten obrazek podzielili się na dwa obozy. Jedni uważają, że Polonez jest wspaniały, doskonały i warty zachowania, a inni zdroworozsądkowo podchodzą do tematu i oceniają go np. jak wyrób "samochodopodobny”.

Obraz
© Fot. Organika

Moje zdanie jest takie, że z jednej strony rozumiem sentyment i cenię tych, którzy zachowali ładny egzemplarz i utrzymują go w dobrym stanie, ale jak już napisałem po zakupie mojego Poloneza, który przeszedł już prawie wszystkie ulepszenia (Caro z szerokim mostem i wtryskiem z 1996 roku), że jak na te lata to archaiczna konstrukcja i nie ma zbyt wielu argumentów, żeby konkurować z samochodami zachodnimi ze swojej epoki.

Ta sytuacja przypomina mi nieco akcję "Save Saab”, która była ruchem użytkowników Saabów chcących ocalenia szwedzkiej marki, ale jak zauważyłem, akcję tę wspierali ludzie, których odsetek kupowało nowe auta. A jak wiadomo, fabryka utrzymuje się z produkowania nowych samochodów. Gdyby natomiast znalazło się tysiące klientów na nowe auta, to być może ich produkcja byłaby kontynuowana.

Polonez miał swój czas i rzeczywiście szkoda, że nie ma nowej wersji, ale awanturowaniem się pod obrazkami w sieci ani o krok nie przybliża do rozpoczęcia jakiejkolwiek produkcji. Chyba, ze chodzi o produkcję kolejnych obrazków w internecie.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)