Legenda Grupy B do kupienia na aukcji
Ten samochód pamięta czasy najbardziej zaciętej rajdowej rywalizacji w historii. W Grupie B Włosi nie raz pokonali Niemców i Francuzów, którzy przywozili na start monstrualnie zmodyfikowane auta. Krwawe żniwo zebrane w wypadkach w czasie imprez było główną przyczyną zamknięcia tej klasy rajdowej, ale samochody, które w niej startowały, zyskały miano kolekcjonerskich.
Niedawno pisaliśmy o Audi Sport quattro, które zostanie wystawione do sprzedaży na aukcji RM Auctions 27 maja we Włoszech. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że na tej samej aukcji jeszcze jedna legenda rajdowej Grupy B będzie szukała nowego właściciela.
Tym razem chodzi o jedną z 200 wyprodukowanych sztuk Lancii Delta S4 Stradale, czyli cywilnej wersji samochodu rajdowego, który startował w Grupie B. Wtedy przepisy homologacyjne wymagały, żeby producenci sprzedali minimum 200 sztuk drogowych wersji rajdówek.
Prezentowany na zdjęciach egzemplarz ma przebieg 1600 kilometrów i jest w świetnej kondycji. Zarówno karoseria jak i wnętrze są zachowane w dokładnie takim stanie, w jakim opuściły fabrykę. Wszelkie obicia tapicerskie są utrzymane w idealnym stanie.
Samochód wyprodukowano w 1984 roku, a zarejestrowano go dopiero pięć lat później. Od tamtego czasu kolejni właściciele obchodzili się z nim wyjątkowo łaskawie.
Pod oryginalnie otwieraną karoserią pracuje silnik o pojemności 1759 ccm. Jego cechy charakterystyczne to dwuwałkowe głowice i elektronicznie sterowany wtrysk paliwa. Dzięki turbodoładowaniu jednostka ta osiąga moc 300 koni mechanicznych. Napęd trafia na wszystkie cztery koła za pośrednictwem pięciobiegowej skrzyni manualnej.
Dla przyszłych licytujących najważniejsze jest jednak to, że samochód nie został wyremontowany czy doprowadzony do fabrycznego stanu, a zachowany w oryginale.
Oprócz tego w zestawie z autem jest jego cała dokumentacja, czyli instrukcje obsługi, książka serwisową i specjalne certyfikaty autentyczności.
Co prawda prezentowana na zdjęciach Lancia nigdy nie startowała w żadnym rajdzie, ale nawet takie egzemplarze są łakomym kąskiem dla miłośników sportów motorowych. Eksperci przewidują, że właściciel, który kupi to auto, nawet się nim nie przejedzie, ponieważ to może być jeden z ostatnich egzemplarzy zachowanych w tak dobrym stanie.