1969 Holden Hurricane [zapomniane koncepty]
Dzisiaj zapraszam na trochę inny niż zwykle odcinek cyklu "Zapomniane koncepty", gdyż bohater dzisiejszego artykuły nie został zapomniany i na szczęście dla motoryzacyjnego światka koncept ten ostatnio został kompletnie odrestaurowany. Mowa o pierwszym w historii koncepcie australijskiego Holdena - modelu Hurricane, który znany był także pod nazwą kodową RD 001.
23.10.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:29
Dzisiaj zapraszam na trochę inny niż zwykle odcinek cyklu "Zapomniane koncepty", gdyż bohater dzisiejszego artykuły nie został zapomniany i na szczęście dla motoryzacyjnego światka koncept ten ostatnio został kompletnie odrestaurowany. Mowa o pierwszym w historii koncepcie australijskiego Holdena - modelu Hurricane, który znany był także pod nazwą kodową RD 001.
Efektownie wyglądający samochód zaprezentowano w 1969 roku, jednak prace nad jego konstrukcją rozpoczęły się znacznie wcześniej. Jak na koncept przystało, model ten miał kreować przyszłe trendy Holdena w dziedzinie stylistyki, napędu i innowacyjnych gadżetów.
Trzeba przyznać, że Holden Hurricane wygląda świetnie. Zgodnie z panującym wówczas trendem, większość supersamochodów konstruowana w latach 60. i 70. miała szpiczasty przód, który poza efektownym wyglądem, wpływał także na obniżenie współczynnika oporu powietrza. Całe nadwozie wykonano natomiast z włókien szklanych, a jego kształty dopracowywano w tunelu aerodynamicznym.
Szpiczasty i agresywny pas przedni zdobiły sprytnie ukryte światła oraz wyraźnie zaakcentowane, muskularne nadkola. Kabina pasażerska to już zupełnie inna historia. Inżynierowie Holdena zdecydowali się tutaj na podnoszoną na wzór kopuły konstrukcję, w której duża przeszklona powierzchnia nie zawierała słupków A, dzięki czemu kierowca miał niczym nie zakłócone pole widzenia.
Warto tutaj wspomnieć o technice wsiadania do tego nietypowego samochodu. Kopuła otwierała się przy użyciu hydrauliki - w tym samym momencie siedzenia wraz z kolumną kierownicy podnosiły się do góry, aby ułatwić wsiadanie. Po zajęciu miejsca przez kierowcę zarówno fotele, jak i kierownica wracały na swoje miejsce.
Z przodu i z boku kierowca nie mógł narzekać na widoczność, jednak z tyłu nie umieszczono żadnego okna. Był to jednak zabieg zamierzony, gdyż już w 1969 roku zastosowano tutaj kamerę cofania i niewielki monitor zainstalowany w tunelu centralnym koncepcyjnego Holdena. Cały pojazd mierzył jedynie 990 mm wysokości, a jego smukła sylwetka w kształcie klina, wyglądała jakby była stworzono do połykania kilometrów z dużymi prędkościami.
A o to miał zadbać mocny motor, który jak na supersamochód przystało - zainstalowano centralnie. Inżynierowie Holdena zdecydowali się tutaj na 4,2-litrowy silnik w układzie V8, który generował około 260 KM i napędzał tylną oś. Oszacowana, że Hurricane osiągał pierwsze 100 km/h w 5,3 sekundy, a 1/4 mili pokonywał w 13 sekund.
We wnętrzu zdecydowano się na kilka innowacyjnych akcentów, wliczając w to wspomniany wcześniej monitor wyświetlający obraz z kamery cofania. Z pozostałych warto wymienić radio, które automatycznie wyszukiwało stacje radiowe, system automatycznej klimatyzacji i prymitywny system nawigacji - Pathfinder.
W 2006 roku podjęto decyzję, aby ten tak istotny dla historii Holdena pojazd kompletnie odrestaurować. Proces ten zakończył się w 2011 roku, dzięki czemu Holden Hurricane może po raz kolejny błyszczeć w pełnym blasku.
1969 Holden Hurricane concept car - restored 2011
Źródło: Carscoop • Carstyling