Systemy pomocne podczas parkowania
Parkowanie samochodu z założenia każdy kierowca powinien mieć opanowane do perfekcji. Jednak rzeczywistość jest zupełnie inna. Już sama ocena, czy wolne miejsce między zaparkowanymi autami wystarczy, sprawia problemy. A to dopiero wierzchołek góry lodowej, ponieważ później trzeba jeszcze zaparkować. W tym momencie zaczynają się schody.
24.04.2014 | aktual.: 30.03.2023 11:57
Manewrowanie
Na kursie prawa jazdy kandydatów na kierowców uczy się poprawnego wykonywania manewru parkowania. Chodzi przede wszystkim o to, aby ustawić pojazd równolegle albo prostopadle do krawężnika. Niestety, obserwując to, co dzieje się na parkingach, można wysnuć wniosek, że cała zdobyta wiedza i praktyka idą w las.
Jest jeszcze kwestia odległości, jaką pozostawia się przy parkowaniu równoległym. Obserwując sytuację parkingową, często można stwierdzić, że gdyby nieco ciaśniej zaparkować, to zmieściłby się jeszcze jeden samochód i bez większych problemów każdy byłby w stanie wyjechać. Niestety, tak się nie dzieje, a pomiędzy samochodami bez kłopotu zaparkowałby smart.
Kolejna sprawa to manewrowanie albo zawracanie. Trudności byłyby zrozumiałe w przypadku limuzyny o długości przekraczającej 5 m. Tymczasem największe problemy mają ludzie w małych miejskich autkach pokroju Volkswagena Up!
Sporo jeżdżę po mieście i często widzę, że kierowcy mają kłopoty z manewrowaniem przez niewłaściwą pozycję za kierownicą (kierowca siedzi zbyt blisko, przez co kierownica staje się niemal częścią jego ciała), brak wyobraźni przestrzennej i wręcz beznadziejne wyczucie pojazdu, którym się poruszają.
Ultradźwiękowe czujniki parkowania
Na szczęście firmy handlujące akcesoriami do samochodów i koncerny motoryzacyjne przychodzą nam z pomocą, oferując sprzęt ułatwiający parkowanie. Najprostszym i najpowszechniej stosowanym są czujniki parkowania. Ich działanie polega na pomiarze czasu powrotu fali ultradźwiękowej emitowanej przez sensor.
Kierowca jest informowany sygnałem dźwiękowym o zmiennej częstotliwości i w niektórych pojazdach również graficznie. Występowanie coraz intensywniejszych sygnałów oznacza zbliżanie się do przeszkody. Dźwięk ciągły oznacza, że jesteśmy na tyle blisko, że nie powinniśmy cofać dalej (zostało około 10 cm wolnego miejsca).
Czujnik ultradźwiękowy składa się z płytki piezoelektrycznej, której zadaniem jest przetwarzanie energii elektrycznej na mechaniczną i na odwrót. Kolejnym elementem jest przepona. Przekształca ona drgania płytki piezolelektrycznej na sygnały ultradźwiękowe. Oczywiście są też wodoszczelne złącza elektryczne.
Zestaw składa się z:
- jednostki centralnej,
- wyświetlacza z wmontowanym głośnikiem lub samego głośnika,
- czujników ultradźwiękowych 3-8 sztuk (przeważnie komplet zawiera 4 sensory),
- przewodów montażowych.
Czujniki parkowania włączają się przeważnie po wrzuceniu biegu wstecznego. Dotyczy to wyłącznie sensorów tylnych. Taki układ coraz częściej jest stosowany również z przodu. Przedni zestaw włącza się przyciskiem albo jest on aktywny do pewnej prędkości. Po jej przekroczeniu następuje automatyczne wyłączenie czujników.
Kamery dookoła nas
Kolejną innowacją w kwestii ułatwiania manewrowania samochodem są szerokokątne kamery. Na początku były one montowane na tylnej klapie. Szybko jednak podjęto decyzję o rozbudowaniu systemu o co najmniej trzy dodatkowe sztuki.
Takie rozwiązanie jest stosowane na przykład w samochodach Nissana. Cztery kamery umieszczone z przodu, z tyłu i w lusterkach bocznych dają podgląd tego, co się dzieje dookoła pojazdu. Na ciekłokrystalicznym wyświetlaczu dostępnych jest kilka możliwości widoku (w zależności od tego, co chcemy w danej chwili widzieć).
Wiele razy spotykamy się z sytuacją, kiedy dojeżdżamy do skrzyżowania i nic nie widzimy: widok zasłania albo zaparkowany samochód, albo drzewo. Dlatego też w niektórych samochodach montuje się dodatkowe kamery po bokach przedniego zderzaka. Dzięki temu po naciśnięciu jednego przycisku nie wyjeżdżamy na czuja, tylko jesteśmy w stanie monitorować sytuację na drodze.
Boczne kamery przydają się też do sprawdzania, czy przy krawędziach pojazdu nie ma żadnej przeszkody. Myślę, że dzięki temu systemowi można zapobiec uszkodzeniu auta, na przykład felgi o krawężnik.
Kolejny poziom, czyli ParkAssist
Czujniki parkowania czy kamery cofania to dobre i sprawdzone rozwiązania, ale w obecnych czasach niewystarczające. Nowe samochody wyposażone są w coraz nowocześniejsze systemy wspomagające kierowcę. Tylko kwestią czasu było pojawienie się systemu ParkAssist. Jego działanie oparte jest na czujnikach parkowania, ale jest to o wiele bardziej skomplikowany układ.
Jak działa? Po aktywowaniu systemu konieczne jest włączenie kierunkowskazu, aby wskazać, po której stronie mają zostać aktywowane czujniki ultradźwiękowe. Ich zadaniem jest obliczanie i sprawdzanie, czy wolna przestrzeń pomiędzy stojącymi samochodami jest wystarczająca do zaparkowania naszego auta. Jeżeli ilość miejsca jest odpowiednia, to zostanie to zakomunikowane sygnałem dźwiękowym oraz pokazane na wyświetlaczu.
Następnym krokiem, jaki trzeba wykonać, jest włączenie odpowiedniego biegu, puszczenie kierownicy i jedynie operowanie pedałami. Resztę robi za nas komputer. Z takim systemem życie staje się piękniejsze.
Rozwój motoryzacji i wszystkich systemów zaimplementowanych w pojeździe jest tak szybki, że już niedługo będziemy tylko gośćmi we własnym aucie. Jest to jednak przyszłość rodem z science-fiction. Na razie koncerny chcą pomóc kierowcy oraz zwiększyć bezpieczeństwo. Większość obcierek i lekkich wgnieceń to wina właśnie niewystarczających umiejętności manewrowania samochodem. Na szczęście konstruktorzy przychodzą nam z pomocą.