Pomiar przez 14 km. Kierowcy wpadają jeden za drugim
Jeden z dłuższych odcinkowych pomiarów prędkości umieszczony jest na trasie S7 na wysokości miejscowości Białobrzegi (woj. mazowieckie). Pierwszy miesiąc pracy zaowocował 9 tys. mandatów.
27.07.2023 | aktual.: 27.07.2023 14:18
Ograniczenie prędkości od węzła Białobrzegi Północ do miejscowości Nowy Gózd wynosi 120 km/h. Większość, bo 58 proc. ukaranych kierowców przekroczyła prędkość w najniższym karanym progu 11-20 km/h. Wrażenie może jednak robić liczba osób przyłapanych na łamaniu przepisów – 9 tys. w miesiąc.
– Nas ta liczba specjalnie nie zaskakuje – informuje Monika Niżniak, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. – Obserwując, jak pracują nowe urządzenia, widzimy, że pierwsze miesiące, tygodnie pracy to znaczna liczba wykrytych naruszeń. Później sytuacja na tych odcinkach stabilizuje się, następuje zdjęcie nogi z gazu – dodaje Niżniak.
Z informacji uzyskanych w GITD wynika, że żaden z kierowców nie przekroczył średniej prędkości o ponad 70 km/h. Rekordzista, kierowca forda, jechał tym odcinkiem ze średnią prędkością 172 km/h. Został ukarany mandatem w wysokości 1500 zł.
GITD rozbudowuje siatkę odcinkowych pomiarów prędkości, a w ramach zmian urządzenia pojawiają się na autostradach (A1, A2 i A4) oraz na drogach ekspresowych (S7, S11 czy S14). Po zakończeniu projektu pod kontrolą i obserwacją będzie 400 km dróg. Z doświadczeń pracowników Inspekcji wynika, że w miejscach objętych nadzorem z wykorzystaniem odcinkowego pomiaru prędkości, liczba zdarzeń drogowych spada.
Dla porównania, system odcinkowego pomiaru prędkości zamontowany w tunelu trasy S2 odnotowywał 6 tys. przypadków złamania przepisów miesięcznie. Ta liczba spadła, jak podkreśla szef ITD Alvin Gajadhur, o 60 proc.
Nowe lokalizacje pomiarowe zostały wybrane na podstawie analizy poziomu bezpieczeństwa wszystkich dróg publicznych w Polsce.
Zobacz, gdzie działa odcinkowy pomiar prędkości
Do tego ITD jest w trakcie wymiany 247 fotoradarów. Niektóre urządzenia Fotorapid CM pracują ponad dekadę. Nowy sprzęt jest w stanie identyfikować pojazd (samochód osobowy/ciężarówka), ale przede wszystkim prowadzić pomiar na kilku pasach ruchu bez konieczności zmiany ustawień.