Został "uwięziony" w Tesli. Nie wiedział, że może uwolnić się w bardzo prosty sposób

Został "uwięziony" w Tesli. Nie wiedział, że może uwolnić się w bardzo prosty sposób

Mężczyzna nie miał pojęcia, jak ręcznie otworzyć drzwi auta
Mężczyzna nie miał pojęcia, jak ręcznie otworzyć drzwi auta
Źródło zdjęć: © YouTube | ABC7
05.08.2023 18:34, aktualizacja: 06.08.2023 09:09

73-letni Rick Meggison z Arizony twierdzi, że niedawno został uwięziony w swojej tesli modelu Y, w której rozładowała się bateria. Nie wiedział jednak, że ręczne zwalnianie drzwi przez cały czas znajdowało się na wyciągnięcie ręki. Teraz obwinia producenta samochodów.

Mężczyzna stwierdził, że Tesla powinna zająć się kwestią bezpieczeństwa, dotyczącą tego, jak wyjść z samochodu, gdy akumulator się wyczerpie. "Nie mogłem otworzyć drzwi. Nie mogłem opuścić okien. Komputer był martwy, więc nie mogłem otworzyć schowka. Nie mogłem niczego otworzyć" – powiedział w rozmowie ze stacją ABC7.

Główny siłownik zamka drzwi we wszystkich modelach Tesli jest elektryczny, więc jeśli 12-woltowy akumulator się rozładuje, zamek nie będzie działać. Jednak ,aby zapewnić bezpieczne opuszczenie pojazdu, Tesla instaluje w swoich samochodach ręczny mechanizm zwalniający drzwi, znajdujący się przed przełącznikiem szyby. 73-latek nie wiedział o tym i został uwięziony w samochodzie na 20 minut w upalny dzień.

Tylko przednie drzwi są wyposażone w mechanizm ręcznego otwierania
Tylko przednie drzwi są wyposażone w mechanizm ręcznego otwierania© Tesla

Procedura ręcznego zwalniania zamka jest oczywiście zawarta w instrukcji obsługi pojazdu. Jak się jednak okazuje, nie każdy ją czyta. Ze skarg kierowanych do Amerykańskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wynika, że wielu właścicieli tesli boryka się z podobnymi problemami, nie wiedząc o dostępnych dla nich prostych rozwiązaniach.

Warto dodać, że inni producenci samochodów stosują podobną metodę do amerykańskiej marki z elektronicznym zatrzaskiem do drzwi jako głównym elementem oraz manualnym zamkiem subtelnie ukrytym w kabinie.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)