Volkswagen wyprodukuje 22 miliony aut elektrycznych. Także w Polsce

Volkswagen wyprodukuje 22 miliony aut elektrycznych. Także w Polsce

Czy ID.3 okaże się "Garbusem" naszych czasów?
Czy ID.3 okaże się "Garbusem" naszych czasów?
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński
19.08.2019 10:25, aktualizacja: 13.03.2023 14:00

Volkswagen stawia na elektromobilność. Przedstawiciele niemieckiego koncernu pochwalili się planami na najbliższą przyszłość. Obejmują one głównie rozwój modeli elektrycznych, które doczekają się 22 milionów egzemplarzy. Kilka z nich będzie produkowanych także w polskich fabrykach.

Wszystko zacznie się już od elektrycznego Volkswagena ID.3. Wersja produkcyjna tego modelu zadebiutuje podczas wrześniowego salonu we Frankfurcie. Kilka miesięcy później pierwsze egzemplarze trafią do oficjalnej sprzedaży. Ich sukces zależy w dużej mierze od ceny, a ta - jak twierdzą przedstawiciele marki - ma być całkiem atrakcyjna. W Niemczech nie przekroczy 30 tysięcy euro.

Niemcy nie zamierzają jednak poprzestać na jednym samochodzie. Wręcz przeciwnie - w ciągu najbliższej dekady wszystkie marki wchodzące w skład koncernu Volkswagena uzupełnią swoje gamy o łącznie 70 modeli elektrycznych, które mają być wyprodukowane w około 22 mln egzemplarzach. To znacznie więcej, niż dotychczas planowano. Widać, że niemiecki koncern stara się podkręcić tempo rozwoju elektromobilności.

Do 2023 roku Volkswagen przeznaczy na ten cel 30 mld euro. Jeśli plan się powiedzie, w 2030 roku pojazdy elektryczne będą stanowić 40 procent oferty koncernu. W 2040 roku natomiast planowana jest sprzedaż ostatniego, spalinowego auta koncernu Volkswagena. Oznacza to, że spalinowa motoryzacja umrze znacznie wcześniej, niż przewidywaliśmy. Chyba, że założenia Volkswagena są zbyt optymistyczne...

Dobra wiadomość dla Polski dotyczy planów związanych z rozwojem elektrycznych pojazdów dostawczych i użytkowych. Już w przyszłym roku doczekamy się bowiem kolejnej generacji modelu Caddy produkowanego w Poznaniu. Auto ma być dostępne również w wersji elektrycznej. Podobnie jak MAN TGE będący niczym innym jak bliźniaczą konstrukcją Volkswagena Craftera. Ten z kolei powstaje w okolicach wielkopolskiej Wrześni.

Wszystko wskazuje, że elektryczna rewolucja właśnie się rozpoczyna. Volkswagen jest bez wątpienia jednym z najważniejszych i najbardziej doświadczonych graczy na światowym rynku motoryzacyjnym. Czy tego chcemy, czy nie, jego zaangażowanie w elektromobilność bez wątpienia przełoży się na szybszy rozwój nowego segmentu rynku, który niedawno raczkował, a niebawem może stanowić ważny element walki pomiędzy producentami.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)