Porsche Macan będzie elektryczne. Start produkcji nastąpi całkiem szybko
"Kolejna generacja Porsche Macan będzie samochodem zasilanym wyłącznie prądem" – poinformowało Porsche Polska na swoim facebookowym profilu. Jeden z najlepszych modeli dostępnych w sprzedaży wybiera elektryczną drogę – i jak twierdzi producent – nie dlatego, że jest ona ekologiczna.
Zobacz nasze wideo z backstage'u plebiscytu:
Elektryczne Porsche Macan
Elektromobilność najwyraźniej bardzo spodobała się inżynierom z Zuffenhausen. Już teraz mówią o zelektryfikowaniu kury znoszącej złote jaja, modelu Macan, choć zanim zostanie on wprowadzony, trzeba skończyć pracę przy już rozpoczętych projektach. Na drogi ma bowiem wyjechać pierwszy elektryk marki, Taycan, a później coś opartego na koncepcie Taycan Cross Turismo – czyli podniesionej wersji kombi.
Jak stwierdził Oliver Blume, zasiadający w zarządzie marki, "elektromobilność i Porsche doskonale do siebie pasują; nie tylko ze względu na wysoką wydajność, ale również z racji sportowego charakteru". Trudno się z tym nie zgodzić – podobno do elektrycznego Taycana przekonał się nawet Walther Röhrl.
Zobacz, dlaczego według Walthera Röhrla starsze samochody są lepsze
Porsche chce zainwestować 6 mld euro do 2022 roku w elektromobilność, a do 2025 roku połowa nowych Porsche będzie miała elektryczny układ napędowy.
Nowy Macan będzie wykorzystywał 800-woltową architekturę PPE, którą opracowano razem z Audi. Produkcja ruszy w fabryce w Lipsku, gdzie w 2002 roku rozpoczęła się historia Cayenne. Czyżby kolejny model z tego zakładu miał zmienić zasady gry? Wszystko na to wskazuje.