Dokończą trasę S7 pod Krakowem. GDDKiA wybrała nowych wykonawców

Na chwilę obecną nie wygląda to zbyt optymistycznie.
Na chwilę obecną nie wygląda to zbyt optymistycznie.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / GDDKiA
Aleksander Ruciński

27.04.2021 09:37, aktual.: 14.03.2023 16:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Po pięciu miesiącach od zerwania umowy z poprzednim wykonawcą przyszłość trasy S7 w okolicach Krakowa nie stoi już pod znakiem zapytania. GDDKiA porozumiała się z kolejnym konsorcjum, które zobowiązało się dokończyć prace w stosunkowo krótkim terminie.

W grudniu 2020 roku GDDKiA ostatecznie zerwała umowę z włoską firmą Webuild, która nie wywiązywała się należycie ze swoich obowiązków. Rozpisano więc przetarg na dokończenie budowy, w którym wzięło udział sześciu chętnych. Ostatecznie wybrano ofertę konsorcjum Gulermak i Mosty Łódź, które podjęło się realizacji inwestycji za kwotę 1 545 681 714 zł.

Do zadań nowego wykonawcy należy kontynuacja projektu budowy dwujezdniowej drogi ekspresowej wraz z obiektami inżynierskimi i niezbędną infrastrukturą o łącznej długości 18,3 km. Na trasie powstaną też 4 węzły drogowe: Łuczyce, Raciborowice, Mistrzejowice, Grębałów.

Wśród powyższych nie znajdziemy węzła Widoma, gdyż ten powstaje w ramach innej inwestycji (Widoma-Szczepanowice) oraz węzła Kraków Nowa Huta - ten z kolei należy do wcześniejszego odcinka trasy S7. Terminy ustalone wspólnie z nowymi wykonawcami wydają się nieodległe.

Pierwszy odcinek zamiejski ma zostać zrealizowany w 25 miesięcy od daty zawarcia umowy, miejski w ciągu 31 miesięcy a ostatni odcinek Kocmyrzowska, najpóźniej po 31 miesiącach. Oznacza to, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nową S7 w okolicach Krakowa pojedziemy za około 2,5 roku.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (5)
Zobacz także