"To mogłoby pomóc Rosji". Generał ostrzega przed dzieleniem się informacjami

W najbliższym czasie przez Polskę mogą przemieszczać się transporty z pomocą wojskową dla Ukrainy. Jeśli nie chcesz pomagać Rosji, nie publikuj ich zdjęć, ostrzega w rozmowie z Autokultem gen. Waldemar Skrzypczak.

Ten konwój dotarł już na miejsce, więc Mariusz Błaszczak postanowił upublicznić zdjęcie.
Ten konwój dotarł już na miejsce, więc Mariusz Błaszczak postanowił upublicznić zdjęcie.
Źródło zdjęć: © mat. pras.
Tomasz Budzik

01.03.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:08

Kolejne kraje deklarują przesłanie pomocy wojskowej Ukrainie. Część obiecanego naszym wschodnim sąsiadom sprzętu dotrze do nich drogą kołową - również przez Polskę. Widok ciężkiego sprzętu na drogach jest niecodzienny i na pewno wiele osób zechce go uwiecznić. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że w ten sposób można Ukrainie zaszkodzić.

- Takie zdjęcia oczywiście można robić, ale pod żadnym pozorem nie wolno ich publikować, na przykład w mediach społecznościowych, do czasu zakończenia wojny na Ukrainie. To mogłoby pomóc Rosji – mówi Autokult.pl gen. Waldemar Skrzypczak.

  • Takie zdjęcia pokażą, jaki sprzęt idzie, którędy jest transportowany i czas, kiedy to nastąpiło. Rosjanie będą mieli wszystkie informacje. To może im ułatwić niszczenie tych transportów już na terenie Ukrainy. Takie działania zaszkodzą obronie Ukrainy – dodaje generał.

Właśnie po to, by zmniejszyć liczbę informacji w posiadaniu rosyjskich sił, Google zrezygnowało z publikowania w swoich mapach informacji na temat natężenia ruchu drogowego. Nie ulega jednak wątpliwości, że Rosja dysponuje sporymi możliwościami w dziedzinie pozyskiwania informacji w internecie – również z mediów społecznościowycyh.

Jeśli więc zobaczysz jadące pojazdy wojskowe, lepiej ich nie fotografuj. Jeśli zaś nie możesz się powstrzymać, nigdzie ich nie upubliczniaj. To, co może podnosić na duchu w Polsce, dla Ukrainy może okazać się groźne.

Zobacz także
Komentarze (1)