Bracia Collins zatrudnili Tomasza Komendę. Nie, nie będzie zajmował się autami

Bracia Collins zatrudnili Tomasza Komendę. Nie, nie będzie zajmował się autami

Bracia Collins prowadzą fundację pomagającą potrzebującym. Jej nowym pracownikiem zostanie Tomasz Komenda.
Bracia Collins prowadzą fundację pomagającą potrzebującym. Jej nowym pracownikiem zostanie Tomasz Komenda.
Źródło zdjęć: © fot. VIPHOTO/EAST NEWS
Marcin Łobodziński
23.09.2020 08:31, aktualizacja: 22.03.2023 10:10

Bracia Collins dali pracę Tomaszowi Komendzie, który został niesłusznie skazany za zabójstwo i przebywał w więzieniu przez 18 lat. Po wyjściu na wolność próbuje ułożyć sobie życie. Będzie pracował w Fundacji Braci Collins.

Tomasz Komenda pierwszą próbę normalnego życia podjął, zatrudniając się w myjni samochodowej, co okazało się wielkim rozczarowaniem. W wywiadzie dla Wirtualnej Polski ujawnił, jak wyglądała jego praca:

"(…) jak się okazało, że przyciągam klientów, to nie wolno mi było zejść ze stanowiska, nawet żeby iść do łazienki. Musiałem się pytać pana kierownika, czy mogę zjeść śniadanie, zrobić sobie kawę, zapalić papierosa. Nic mi nie było wolno - mówił dla WP Magazynu Tomasz Komenda.

Rafał Collins dał Tomaszowi do wyboru pracę w jednej z trzech firm: studio tuningu pojazdów, restauracja w Warszawie lub Fundacja. Wybór padł na ostatnią propozycję, gdzie Komenda otrzyma stanowisko specjalisty do spraw adaptacji społecznej osób niesłusznie skazanych. Na początku będzie uczestniczył w różnych kursach i zostanie objęty opieką psychologiczną, czego jak podkreślił Rafał Collins, nie zapewniło mu państwo.

Dzięki pracy zdalnej nie będzie miał kontaktu bezpośredniego z ludźmi, nie będzie musiał pozować do zdjęć i pojawiać się nigdzie publicznie. Jak czytamy w wywiadzie dla WP Magazynu, Tomasz Komenda stał się rozpoznawalną osobą:

"Oczywiście, że nie mogę sobie w piątek wyjść do lokalu i napić się browara. Nie ma w moim życiu takich wieczorów, bo jak tylko wejdę do jakiejś knajpy, od razu mnie pokazują sobie palcami, głośno o mnie mówią. I to przeszkadza. Na początku to było fascynujące, po dwóch latach jest bardzo męczące. Ja przynajmniej po tej stronie chciałbym już normalnie funkcjonować" - opowiadał Tomasz Komenda.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)