Policjanci wstawiają mandaty za mycie auta, a sami to robią. Rzecznik odpowiada
Radiowóz na myjni samochodowej nie powinien nikogo dziwić, gdyby nie fakt, że od kilku dni wielu funkcjonariuszy powołując się na zaostrzone przepisy, wystawia kierowcom mandaty za korzystanie z myjni. Sprawę na Twitterze skomentował rzecznik prasowy policji w Poznaniu.
Epidemia koronawirusa przyczyniła się do znaczącego zaostrzenia przepisów, mających na celu ograniczenie zbędnej aktywności obywateli, a tym samym doprowadzenie do spadku liczby zachorowań. Jedną z takich czynności - zdaniem niektórych policjantów - jest mycie samochodu.
W ostatnich dniach wielu kierowców z różnych zakątków Polski zostało ukaranych mandatami za korzystanie z myjni, które według interpretacji funkcjonariuszy nie nosi znamion "potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego."
Wielu kierowców nie zgadza się z taką interpretacją przepisów. Nic więc dziwnego, że film, na którym to policjant myje samochód, bardzo szybko obiegł sieć. Internauci zastanawiają się, jak to jest, że choć oni za korzystanie z myjni mogą dostać mandat, to funkcjonariusze robią to bez żadnych konsekwencji. W sprawie wypowiedział się Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy policji w Poznaniu.
Przyznał on, że jeśli auto służy do celów zawodowych, nie powinno być problemu. To, czego powinniśmy unikać, to mycie samochodu w sytuacji, gdy nie jest to konieczne.